Clooney, do którego aktorstwa przekonałam się dopiero nie dawno,zresztą jeszcze nie tak do końca, to jest jedyny facet na całym świecie chyba, który ma w sobie ten czar i urok rodem z Hollywood lat 20, 30, 40 - stych. I nie chodziło tylko o typ urody, ale o sposób bycia, poruszania się, mówienia, ubierania, uczesania. On się po prostu urodził gentelemenem jak na mój gust.