Taki aktor i żadnego komentarza??
Szczególnie dobrze zagrał w "Akcji na Eigerze" i epizod w "Parszywej dwunastce".
Stary wyjadacz kina amerykańskiego...
Jego filmografia jest naprawdę imponująca. Grywał w wielu klasykach (do tych Waszych tytułów dorzuciłbym jeszcze m.in. Cool Hand Luke'a, Charade, Airport, Flight of the Phoenix, Lonely Are the Brave...), grywał także w jakichś nic nie wartych horrorach i filmach robionych typowo pod tv. Bardzo charakterystyczny i rozpoznawalny typ - to po prostu jeden z tych aktorów, którego twarz każdy zna, a mało kto kojarzy nazwisko.
Chyba zawsze miewał same drugo-planówki (zdarzało się, że tymi rolami przebijał aktorów z pierwszej strony kamery!), szkoda, że nigdy nie przebił się do pierwszej ligi i dziś - poza nielicznymi - jest to aktor praktycznie zapomniany. Przepłacane drewno dzisiejszego kina, mogłoby temu panu, co najwyżej, buty czyścić...