Piękny film o przepięknym Człowieku, choć ja mam zawsze niedosyt po każdym dokumencie o Nim, po każdym Jego koncercie. Genialny artysta, muzyczny malarz, anielski głos będący jednocześnie najseksowniejszym głosem świata, wrażliwy, pełen humoru człowiek o gołębim sercu. Bóg parkietu. Mężczyzna marzenie. Autor jednych z najpiękniejszych piosenek o miłości i namiętności. Nikt Go nie zastąpi.

Świetny dokument, obejrzałam z największą przyjemnością. Nie tylko jest przeżyciem muzyczno-duchowym, ale też dał mi odpowiedzi na wiele pytań o różne aspekty jego życia. Bardzo polecam!

To prawda, dokument bardzo prawdziwy, bo zrobił go sam George. Wciąż jednak pozostaje pytanie, dlaczego tak piękny duchowo człowiek, inteligentny szukał ukojenia bólu w paskudztwach narkotykowych. Tak bardzo mi zawsze do niego nie pasowały. Wyjątkowo nie pasowały.

To prawda, a dokumentu -przynajmniej wg mnie- pokazuje George'a, jako jeszcze bardziej normalnego gościa ( w sensie - bez gwiazdorzenia i wszelakich odlotów, które niesie sława) niż myślałam. Co do używek, w pewnym sensie powód jest pokazany, a nawet kilka. Jeden człowiek ominie życiowe rafy i wyjdzie na prostą, inny może mieć osobowość, charakter, który go na te rafy wrzuci. Niestety.

Masz rację, to tajemnica dlaczego tak pogodny, pozytywny człowiek nie poradził sobie z tym, co przecież wszystkich spotyka, strata bliskich, utrata miłości życia. Wielka szkoda, że taki finał miało jego życie. Oglądałam właśnie na YT najzabawniejsze momenty z jego udziałem i ten smutek jest jeszcze większy. Miło było porozmawiać i Cię poznać. Pozdrawiam serdecznie.
https://www.youtube.com/watch?v=iKEyhQ8SAU8
https://www.youtube.com/watch?v=ZHLNA0j89PA

Absolutnie wzajemnie ;)