Georges Lautner

7,0
136 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Georges Lautner

W dobie zalewu niezłej amerykańskiej masówki uciekają uwadze dzieła europejskich twórców miary takiej, jak zmarły wczoraj Georges Lautner. Z żalem i lekko zawstydzony(bo przegapiłem) żegnam reżysera czasów , kiedy kino europejskie jaśniało pełnym blaskiem.

alfer

Dla uczczenia jego pamięci zapodam sobie dziś "Śmierć człowieka skorumpowanego" i "Był sobie glina", moje ulubione filmy Tego zacnego reżysera!

alfer

Tyle, że akurat Lautner był reżyserem masówki, tyle, że francuskiej. Co prawda widziałem dopiero 4 filmy, ale wszystkie są komediami bez ambicji większych, niż lekkostrawna rozrywka dla szerszej publiki. Lubię takie kino i podobały mi się te filmy, ale nie robiłbym z Lautnera jakiegoś geniusza, nawet w swoim gatunku. W latach 70 tych była masa francuskich reżyserów, którzy rozkładali go na łopatki, zarówno w kwestiach komediowych, jak i kryminalnych. Przyznam jednak, że wyżej wymienionych przez gggggrzegorza filmów jeszcze nie widziałem. Sporo filmów Lautnera można dostać u nas na dvd, więc na pewno zapoznam się z jego filmografią lepiej, ale na razie widzę tak mój "top":

Waliza 6/10
Czarny Monokl 6/10
Błazen 6/10
Wesołych Świąt 6/10

W sumie kolejność dowolna, ale te dwa pierwsze były jeszcze jako-tako oryginalne, zaś dwa ostatnie to typowa błazenada lat 80tych z Belmondo. Czyli durne to, ale sympatyczne, jednak charyzmę zawdzięcza obsadzie, a nie reżyserii Lautnera.

alfer

Pozwolę sobie jeszcze dorzucić kilka słów.

Facet nakręcił 45 filmów (!), więc jestem przekonany, że ich poziom będzie odbiegać od tych kilku tytułów, które widziałem. Niebawem sprawdzę chyba "Drogę do Saliny" i "Glina czy łajdak", zamierzam też nabyć nową kolekcję Belmondo z "Obrońcą" i "Zawodowcem". Wtedy się wypowiem. Zapewne warszawski Iluzjon zrobi przegląd jego filmów, jak to zwykle bywa gdy ktoś ze świata filmu umiera.

Może skrobniesz jakiś TOP z komentarzami?

kangur_msc_CM

Dzięki za odzew. Z braku czasu ograniczę się (na razie) jedynie do wyrażenia uznania za gust filmowy. Zauważam , że trafiłem na "zwierzaka "
dość wybrednego , co dań serwowanych przez kino. Miło spotkać kogoś kto pamięta o "CASABLANCE", uśmiecha się kiedy ogląda "Pół żartem ,pół serio" i na dodatek nie gardzi włoszczyzną (Gorzki Ryż ), czy kinem europejskim jako takim. Próbowałem obejrzeć "Gorzki ryż " lecz nie pozwoliło mi na to ograniczenie językowe (nie znalazłem polskiej wersji językowej). Mało komu się przyznaję , że " Złodzieje rowerów ", " la Strada " czy "Noce Cabirii " to moje ulubione filmy(kto dziś je ogląda ?) , no i kawałek bardzo przyzwoitego europejskiego , światowego też, kina. Obecnie (od dość dawna ) jestem na etapie fascynacji twórczością Martina Scorsese. Wśród amerykańskich hamburgerów uważam go za twórcę wartego uwagi.
Na razie tyle . Sądzę , że jeszcze sobie pogadamy o kinie ...p.s. Co Twoim zdaniem stanowiło zawartość, co mogło błyszczeć w walizce w " Pulp Fiction " ? ? ? Pozdrawiam . Alfer

alfer

Taki znowu wybredny to ja nie jestem. Wręcz przeciwnie. Kocham oglądać prawie wszystko. Od włoszczyny po hollywood, od horrorów klasy b po Kurosawę, od "Strasznego filmu" po "Siódmą pieczęć". Jestem strasznie chłonny, lub innymi słowami mam manię poznawczą (to samo tyczy się np. muzyki i podróży).

"Pulp Fiction" widziałem zbyt dawno, żeby się wypowiadać.

Również pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones