Glenn Close

Glenda Veronica Close

8,5
25 942 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Glenn Close

Rokowania są dobre. Podobno jest tam świetna i już teraz jest typowana jako faworytka.

foxyloxy

Zagraniczne media już zapowiadają „Glenn Close vs Olivia Collman round 2”. Close jest typowana za „Elegie...” natomiast Colman za „Father”. 2 lata temu ich role były na tym samym, wysokim poziomie i moim zdaniem Oscara powinna dostać Close, chociażby z racji na to ze przez tyle lat była pomijana. Jeżeli znowu Colman sprzątnie nagrodę z przed nosa Close to znienawidzę Ją jeszcze bardziej. To skandal ze taka aktorka jak Close nie ma jeszcze statuetki a kolejna przegrana z Colman byłaby przesada.

IronMannn

W tym filmie wymiata (Elegia)

foxyloxy

Gdybym był hazardzistą, postawiłbym na nią dom, samochód i obie nerki.

foxyloxy

Będzie jeśli Meryl Streep za coś nie nominują :(

marta7799

Meryl Streep w tym roku walczy na pierwszym planie, więc nie jest zagrożeniem dla Glenn. Glenn ma za to inne kłopoty, bo już dawno nie jest w swojej kategorii niestety faworytką. A sytuacja Meryl tegoroczna też wygląda nieciekawie, bo właśnie ogłosili nominacje do Złotych Globów i nie ma w nich nominacji dla Streep: ani za Bal, ani za Niech gadają (a za jeden z tych filmów była faworytką do nominacji, a może i nawet za Bal do wygranej!). Także wygląda na to, że Meryl na szczęście odpuszcza Oscary i nie zabierze ostatniego miejsca: Carey albo Vanessie, uff.

qoobson41

Ostatnie miejsce dla Carey Albo Vanessy? O ile nominacja dla Mulligan do niedawna nie była taka pewna tak Vanessa wydaje się być faworytką. McDorman, Kirby i Davis to według mnie pewniaki. Jakiś czas temu mówiło się że Kate Winslet ma
nominacje w kieszeni ale nie nominowali Jej ani do Globów, ani do nagród Gildii Aktorów ani do Critics Choice więc wydaje się że nici z nominacji. W zasadzie Carey również wysunęła się na prowadzenie pod względem ilości nagród od krytyków i zgarnęła nominacje do wyżej wymienionych nagród wiec wydaje mi się że o Oscara również powalczy. Nie wiem jak będzie z Sophia Loren bo również póki co jest pomijana ale Akademia lubi robić niespodzianki. Z tego co widzę to nagle w rywalizacji zaczęła się liczyć Zendaya. Ja obstawiam że nominacje zdobędą:
1. Frances McDormand
2. Vanessa Kirby
3. Viola Davis
4. Carey Mulligan
5. ??? Zendaya, Loren, Winslet albo Pfeiffer. Chociaż obstawiam że dadzą nominacje Zendayi bo ma ostatnio dobrą passę. Może jeszcze Anya Taylor-Joy za „Emme”?

A jeśli chodzi o role drugoplanowe to mam tylko nadzieję ze nominują Glenn i Ellen Burstyn.

P_D_S

Dodam tylko dwa słowa: Andra Day ;)

qoobson41

W tym wypadku wydaje mi się ze aktorka zostanie przez Akademie olana. Takie mam przeczucia.

foxyloxy

Łaski jej nie zrobią jak jej w końcu dadzą oscara . Rolowana jest jak zadna inna aktorka.

maciekb80

Nie wiem na co czekają. A największym upokorzeniem będzie jeżeli znowu Ją oleją a nagrodę dostanie Bakalova lub Seyfried która jest co najwyżej dobrą aktorką której w końcu trafiła się jedna lepsza rola.

P_D_S

Glenn chyba jako jedyna nie dała d..y dlatego ją do załatwiają. "Fatalne zauroczenie " czy "Niebezpieczne związki" to filmy w których stworzyła kreacje które przeszły do hisorii.

maciekb80

Tez nie wiem jak to wszystko działa. Aktorki takie jak Glenn, Michelle Pfeiffer, Emily Watson czy Annette Benning nadal z pustymi rękami a „aktoreczki” typu Reese Witherspoon, Anne Hathaway, Jennifer Lawrence czy Halle Berry zagrają jedną rolę lepszą niż zwykle i od razu są nagradzane. Nie mówię ze to zle aktorki ale przy wyżej wymienionych wypadają naprawdę blado. I wydaje mi się ze w tym roku podobnie będzie z Amandą Seyfried.

P_D_S

Normalnie jakbyś mi czytał w myślach. Oglądając film "przełamując fale " oglądałem Emily Watson która stworzyła jedną z najwybitniejszych ról kobiecych i co ? I g..wno.
W roku w którym oscara dostała Patrlow winna dostać Fernanda Montenegro za fenomenalną kreacje w filmie "dworzec nadziei " . W filmie "Biutiful" po mistrzowsku Bardemowi partnerowała Maricel Alvarez i nie doczekała się nawet nominacji do popcornu. Przykłady możnaby mnożyć. Jest wiele gwiazd z górnej półki które też dostały oscara za Bóg jeden wie co jak np: Tilda Swinton (którą kocham ale oscar za "Michael Clayton" to jakas farsa) , Sean Coonery, Tommy lee Jones, Sandra Bullock, Juliette Binoche itd. .. tego jest dużo, za dużo.

maciekb80

Jeśli chodzi o Tildę to jest to generalnie aktorka która zasłużyła na nagrodę ale zgadzam się z Tobą w kwestii ze rola za którego otrzymała Oscara nie była tego warta. Kilka lat później za świetną rolę w „Musimy porozmawiać o Kevinie” nie była nawet nominowana. Jeśli chodzi o Bullock to ten Oscar to dla mnie nieporozumienie. Solidna rola w typowo amerykańskim filmie gdzie marzenia się spełniają. No ale zagrała wówczas w dwóch kasowych hitach i była na topie wiec Oscar był ukoronowaniem tego owocnego okresu. Śmieszy mnie to że tyle osób się burzy że sprzątnęła nagrodę Streep, która tez moim zdaniem nie zasłużyła wówczas nawet na nominacje, gdyż jej Julia Child była bardziej jak parodia niż oryginał. Ja bym wybierał pomiędzy Gabourey Sidibe z „Hej Skarbie” i Carey Mulligan. Pomyłka był również Oscar dla Julii Roberts biorąc pod uwagę jakie kreacje stworzyły wówczas Ellen Burstyn i Björk (która nie została nawet nominowana). No ale tutaj miała miejsce podobna sytuacja co z Bullock. Roberts od kilku lat była Królową Box office’u i gdy tylko trafiła się jedna lepsza rola to od razu Oscar powędrował w Jej ręce.

P_D_S

Zgadzam sie. W roku w którym Bullock swięciła triumf (jak i porażkę - złota malina) winna moim zdaniem świętować Mulligan. W odróżnieniu od porpawnej roli jaką zagrała Bullock w dobrym filmie oraz groteskowej Meryl to właśnie Carey stworzyła przekonujacą, prawdziwą postać. Nie rozumiem też tego dlaczego żadne nominacje nie posypły sie na partnerującego jej Sarssgarsa który nawiasem mówiąc ma jedyne w swoim rodziaju spojrzenie urokliwego cwaniaczka. Co do Burstyn to do dziś nie mogę sie pogodzić (tak samo w przypadku Emily Watson) że to nie ona dostała oscara
Rola Roberts to było "kopiuj- wklej" preety woomen tylko że na faktach oparta. A w roku w którym Meryl dostała oscara za zagranie zdemenciałej staruszki (też groteskowa rola) zamiast tytułowej żelaznej damy, oscar winien powędrowac do Glenn za wspaniałą kreację gdzie oto zagrała ona kobietę która jest mężczyzną będącym kobietą. To sama akcja z Fellicity Huffman, ktorą tez wyroliwali na poczet legalnej blondynki. Film "zakochany Szekspir " rozbił bank z nagrodami A dzisiaj nikt wgl nie wie że taki film wgl był.

P_D_S

P.S Amanda mam nadzieję że poprzestanie na nominacji do złotych globów.

maciekb80

Glenn Close pojawiła się na długiej liście potencjalnych kandydatów do ZŁOTEJ MALINY za najgorszą rolę drugoplanową. Powariowali...

P_D_S

Nie wiem czy wiesz ale filmowi "lśnienie " też nie pożałowali malin.

P_D_S

A film "inland empire" według tygonika Newsweek został uznany za najgorszy film świata.

P_D_S

A Emanuelle o ile za Wenus... zgarnęła kilka nagród i nominacji tak jedyną nagrodą jaką otrzymała za Gorzkie Gody była hiszpańska Yoga Awarsds dla... NAJGORSZEJ aktorki zagranicznej. Nie wiem kto przyznaje te nagrody ale rok wcześniej statuetkę zgarnęła Cher za Syreny co również uważam za nieporozumienie.

foxyloxy

Właśnie dostała nominację do złotych malin za rolę w "Elegi dla bidoków"

maciekb80

Śmiech na sali. Już nawet Jej nie oszczędzili. Zrozumiałbym gdyby zagrała w jakimś gniocie ale Elegia... wcale nie był złym filmem a Ona była tam najjaśniejszym punktem.

P_D_S

Nawet Raczek recenzując "elegie.." mówił o nominacji A nawet szansie na oscara dla niej. Ten rok wgl jest jakis dziwny i słaby pod kątem jakości prezentowanych filmów

foxyloxy

Glenn Close nominowana do Oscara i Złotej Maliny. Za tę samą rolę https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-03-16/glenn-close-nominowana-do-oscara- i-zlotej-maliny-za-ta-sama-role/

foxyloxy

Gala 2021 była okropna!
Zaanektowana przez ruch "Black lives matter" (który popierałem i dziś przestałem). To była jakaś propaganda! Ze sztuką filmową, ze świętem kina nie mająca nic wspólnego.
Powiedzieć, że czarnoskórzy aktorzy nie umieją się zachować stosownie do okazji - to nic nie powiedzieć.

Na dodatek gala ta była potwornie bałaganiarska. Kolejność kategorii wybierano chyba losowo, nie było przez to żadnego stopniowania, żadnego budowania napięcia, żadnej dramaturgii (m.in. gdzieś w środku wszystkiego powtykane kategorie: najlepszy reżyser i film, z kolei scenariusz na samym początku...). No, bezsens!
Tylko miejsce rozdania nagród, dworzec Union Station, okazało się strzałem w10! (ach te abażury na lampach!).
Gala upływała jednak pod znakiem niesmacznego wręcz podlizywania się czarnoskórym. AfroAmerykanie przejęli kontrolę i... gadali głupoty.

A gdy GLENN CLOSE zaczęła wywijać tyłkiem jak jakaś raperka, to można było ogłosić koniec świata.
Jeśli czegoś ta gala nauczyła to rasizmu. I umocniła w pogardzie dla "kultury" hip-hopu.

Pomyśleć, że za galę odpowiadał biały (sic!) Steven Soderbergh (niegdyś reżyser "Kafki", "Traffic", "Erin Brockovich" czy "Odean's 11"). Po raz nie wiem już który dowiódł, że jest tandeciarzem, który stracił talent lata temu...

No nic, gala do zapomnienia, Oscary też.
W sumie to najwłaściwsze podsumowanie kinowego roku, roku, którego nie było.


Oscary, zgodnie z przewidywaniami, wygrał "NOMADLAND",
film, który miał jeszcze szczęście być wyświetlany w USA w kinach, a i tak nikt go nie oglądał. To jakoś dziwnie celnie podsumowuje miniony rok w kinach. Rok, którego nie było.

"MANK" z zaledwie dwiema statuetkami (za scenografię i zdjęcia).
Na szczęście, i chyba w ostatniej chwili, Akademia opanowała się i nie wreczyła Oscara przedwcześnie zmarłej Czarnej Panterze. Oscara dostał aktor, Anthony Hopkins.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones