Wpływowy amerykański biznesman Paul Racine i jego piękna asystentka stają się celem dla płatnych zabójców. Aby przeżyć Paul musi zdobyć zaufanie potężnego samuraja, którego otacza sława niezwyciężonego wojownika. Wspólnie wypowiedzą wojnę siłom zła, by zapobiec wybuchowi konfliktu na wielką skalę.
Daniel Hillard zatrudnia się jako gosposia swojej byłej żony, by spędzać więcej czasu z dziećmi. Nikt nie wie, kim jest naprawdę, bo pracuje w przebraniu jako pani Doubtfire.
Tytuł filmu nawiązuje do narodowego miejsca pamięci, cmentarza zasłużonych (Arlington National Cemetery). Obok symbolicznego Grobu Nieznanego Żołnierza i grobów wybitnych polityków, znajdują się tam dziesiątki tysięcy mogił weteranów wojennych. Dowódca kompanii pogrzebowej raz po raz wręcza rodzinom poległych gwiaździsty sztandar i przekazuje w imieniu prezydenta wyrazy współczucia. Machina wojskowa funkcjonuje bezbłędnie, tak jakby stanowiło to cel sam w sobie. Sceny na cmentarzu stanowią klamrę spinającą akcję. Klamrę dosłowną i metaforyczną - tu dochodzi do głosu mistrzostwo reżysera. Niestety zasadnicza część akcji, rozgrywająca się w retrospekcji, nie wychodzi poza szablon. Główny bohater, zawodowy sierżant, weteran z Korei i Wietnamu (James Caan) wie, że podstawową umiejętnością żołnierza na wojnie jest przetrwanie. Pod jego opiekę dostaje się młody ochotnik (D.B. Sweeney), syn wojennego przyjaciela, nieuleczalny entuzjasta, pragnący pomnożyć sławę ojca bez względu na cenę. Ich sylwetki kreśli Coppola świadomie grubą kreską - to raczej synonimy określonych postaw niż strony dramatu. źródło: Rzeczpospolita