Dla mnie pani Grażyna zawsze będzie mamą Mareczka z "Na dobre i na złe". Taka poczciwa, dobra, stojąca za synem mimo jego wad, i kochająca Bożenkę jak własną córkę. Zawsze chciała dla niej dobrze i pozwoliła jej iść dalej, nie trzymając się kurczowo tego, że ma całe życie rozpaczać po Mareczku- jej synku. Ślicznie...