Historia wzlotu i upadku Jamesa Lavelle’a – legendarnego DJ-a i propagatora muzyki trip-hopowej i eksperymentalnego hip-hopu. Obserwowane na przestrzeni lat życie i praca jednego z najciekawszych brytyjskich producentów muzycznych: chłopaka, który już jako nastolatek zrewolucjonizował brytyjską i światową scenę muzyczną, tworząc undergroundową wytwórnię płytową Mo’Wax. Jej nazwa jest skrótem od More Wax Please zaczerpniętym z tytułu kolumny, którą nastoletni Lavelle prowadził w jednym z najważniejszych niezależnych brytyjskich periodyków muzycznych poświęconych muzyce elektronicznej i hip-hopowi – "Straight No Chaser". Pod tym samym hasłem grał też cykliczne imprezy, na których jako nastoletni DJ prezentował nieznane, nowe zespoły. W slangu to hasło oznacza "więcej winylu poproszę", a zwrot pochodził od tytułu jazzowego londgplaya Freddiego Roacha "Mo’ Greens Please" wydanego w legendarnym Blue Note Records. Mo’Wax słynęła z promowania nowych, odważnych i bezkompromisowych brzmień eksperymentalnego hip-hopu oraz rewelacyjnych street artowych okładek autorstwa cenionych artystów graffiti. Lavelle’owi przez wiele lat towarzyszyła aura cudownego dziecka – już jako nastolatek określany był jako geniusz branży muzycznej. Współpracował z DJ-em Shadowem, który zrewolucjonizował hip-hop i pchnął go na nowe tory. Z czasem Mo’Wax została wchłonięta przez A&M Records – jednego z największy graczy na rynku, co pozwoliło Lavelle’owi wypłynąć na szerokie wody i rozpocząć pracę nad kolejnym wizjonerskim przedsięwzięciem: nagraniem płyty współtworzonego z DJ-em Shadowem zespołu UNKLE. Przedsięwzięcie okazało się sukcesem, jednak trudny charakter Lavelle’a okazał się przeszkodą. Wierzący we własną nieomylność stopniowo odsuwał od siebie współtwórców sukcesu wytwórni, a kolejne płyty kolektywu – nagrywane już bez genialnego Shadowa – okazały się klapą. Rewolucja cyfrowa i gigantyczne spadki sprzedaży tradycyjnych albumów, pleniące się piractwo zmieniły dotychczasowy rozkład sił w przemyśle muzycznym. Po fuzji wytwórni A&M Records z Universal Records Mo’ Wax przestało istnieć, a Lavelle zmuszony był powrócić do grania na imprezach jako DJ. Pojawiły się kłopoty z narkotykami i alkoholem. Lavelle próbował kontynuować muzyczną karierę tym razem jako wokalista wciąż ewoluującego kolektywu UNKLE, ale bez większego powodzenia. W 2014 roku Lavelle został zaproszony do kuratorowania londyńskiego festiwalu Meltdown. Czy powróci na szczyt? Tętniący muzyką i autentyczną pasją twórczą film o nietuzinkowym człowieku potrafiącym zarażać innych swoimi szalonymi, zdawałoby się, pomysłami i nigdy nie osiadającym na laurach. Chęć ciągłego rozwoju i megalomańskie plany pozwoliły mu osiągnąć sukces, ale w połączeniu z osobistymi problemami stały też się źródłem upadku kolejnych przedsięwzięć. Poruszająca historia człowieka, który mimo przeciwności losu zawsze pozostawał wierny sobie i który wpłynął na kształt niezależnej sceny muzycznej całego świata.