Green Day

9,7
3 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Green Day

to nie punki

użytkownik usunięty

Uważają się za zespół pumkowy a z tym nie mają nic wspólnego.Kolejny zespół grający komercyjny pop dla napalonych nastolatek!

Jestem napaloną nastolatką.



Uff, no nareszcie to ze mnie wyszło. Dzięki serdeczne za pomoc, sama chyba bym na to nie wpadła ...
Dzięki :]

użytkownik usunięty

No dobra małe sprostowanie.
Byli 100% punkowym zespołem kiedy wydali Dookie i Mirmod.
I kiedy 10 lat temu zrobili trasę po małych klubach promując album.
To jeszcze obleci ale odkiedy wydali American Idiot stali się zespołem popwym za sprawą Weak me up when september end's.
Nie obrażam fanów ale mówię jak jest. Green Day grają teraz częściej popowe pioseneczki.

What? Niby któredy xD? Jesus ,czy jeśli przestają grać (jak ktoś kiedyś mądrze powiedział) dla ziemniaków w piwnicy to już są komencyjni ?

Kentucky_2

Kocham komercję.

Kolejne wyznania, a to wszystko dzięki Tobie. Nie wiem, nie znam się, ale mam dość posądzeń, że skoro zna kogokolwiek więcej niż tylko rodzina i przyjaciele, to już komercja i nie da się słuchać, weźcież.

użytkownik usunięty
Kotylion

To nie chodzi o to ile ludzi ich słucha,bo ktoś może być gwiazdą "nie komercyjną" i mieć mnóstwo fanów np. Metallica w 1986 roku kiedy wydali Master of Puppets.
Chodzi o to że punk rock sprzeciwia się komercji a utwory punk są typowo rockowe.A utwory Green Day "Jesus.." i chyba "boulevard of broken dreams" [tak to się nazywa?] są zbyt popowe.A pop to komercyjny rynek.Sprzeczność z zasadą punk.
Nie żebym był przeciwko Green Day,niech grają,niech fani ich słuchają tyle że z punkiem ma to coraz mniej wspólnego.

użytkownik usunięty

Taaa Jesus of Suburbia to pop ??? Przepraszam bardzo ale nie słyszałam niczego podobnejgo np u Avril czy Britney :////

pozdro

użytkownik usunięty

No to masz pecha,współczuję że brak ci słuchu skoro nie możesz dostrzec tego ze Green Day robią popowe piosenki na listy przebojów.

Zaryzykowałabym tezę, że punk, czy punk rock umarł jako taki już jakiś czas temu, może nie wraz z Sex Pistolsami, ale jednak ... Punku jako punku właściwie się już nie gra. A jak się nie jest komercyjnym w znaczeniu, jakie prezentuje pan powyżej, obawiam się, iż do końca życia gra się w garażu i w MOKu, jak moi koledzy.

użytkownik usunięty
Kotylion

Prawdziwy punk rock nie umarł wraz z Sex Pistols,istniały przecież jeszcze zespoły ze Stanów jak Black Flag i Dead Kennedys reprezentujący Hardcore Punk.Sex Pistols byli nie tylko przedstawicielami prawdziwego punka poprzez muzykę lecz także całej kultury i ideologi punka.
Green Day podobnie jak Offspring nie reprezentowali już tych ideałów i całej ideologi,połączyli punk z muzyką pop by mogła trafić do radia i MTV.Zaczerpneli z niej tylko modę i styl gry.
Stworzyli łagodniejszą odmianę,która nie była w cale taka zła.
Ale teraz to co robi Green Day nie jestem już w stanie nazwać punk rockiem,nawet pop-punkiem tylko balladą rockową pasującą do Avril.
W prawdziwym punku nie chodzi o granie w garażu chodzi o reprezentowanie ideologi zapoczątkowanie przez Sex Pistols i innych.
Green Day skupili się na samej muzyce i wyglądzie,ideały punka odrzucili.Teraz nagrywają rockowe ballady jak Boulevard Of Broken Dreams,taka ballada jest równa muzyce pop.

przepraszam, mówisz "teraz nagrywają". O ile mnie pamięć nie myli "teraz" widziałam tylko "Working Class Hero" i nie jest to ballada nawet w małym stopniu. Ale ja się na muzyce przecież nie znam ...

I zapytam jako laik - czy przypadkiem Punk Rock a Hardcore Punk to jednak nie są inne rzeczy?

I kolejne pytanie, mam tu bowiem spore ubytki - Kiedy GD mówi o sobie jako o punkach, pytam, by móc w miarę potem dyskutować?

Kotylion

A, jeszcze jedno - z tego co mi wiadomo większości zespołów zdaża się taka "wpadka" i śpiewają ballady. Czasem trza odetchnąć od metalowego jednostajnego ryku.

użytkownik usunięty
Kotylion

->A, jeszcze jedno - z tego co mi wiadomo większości zespołów zdaża się taka "wpadka" i śpiewają ballady. Czasem trza odetchnąć od metalowego jednostajnego ryku.<-
Heavy Metal a Punk Rock to dwa odmienne gatunki.Oni mają swoje zasady a tamci swoje.To już taka metalowa tradycja,że chociaż na jedną płytę w karierze musi się znaleść ballada,chociaż Slayer żadnej jescze nie nagrał.Wracając do Punk'a nie słyszałem żadnej ballady w zespole pokroju The Clash albo Sex Pistols.Green Day jako przedstawiciele popowego punk'a [czyli podgatunku punk rocka] na swoich pierwszych płytach grali ostro ale teraz za bardzo zwolnili jak na punkowców.

hehe i nie chodzi również o teksty czy ideologię JEZU!!!!


Ramones
grali rock'n'rolla, śpiewali o dupach, o ćpaniu tzn wąchaniu kleju, o horrorach, no i zabawne piosenki,
nie śpiewali prawie o piolityce, oddzielali się od jakichkolwiek ideałow!!!!! bo punk w stylu Sex Pistols ukierunkowany na jedno, populizm itp. uważali za pozerstwo
a ich debiut i tak zawsze będzie najlepszą płytą punk rockową w historii dla większości ludzi!!!!
No i jeśli patrzeć na samą stronę muzyczną, tylko debiut Ramones jest jedyną czysto punkową bezsolówkową płytą na świecie, z tym że teksty są rock' n rollowe, w stylu chce wąchać klej bo nie mam co robić, idziemy na browara? boję się zejść do piwnicy, zamknik się dziwko itp!!!!

Sex Pistols <fakt że byli pozerami i największą komerchą punka, ale)
grali glam rocka z lat 60tych z tekstami o anarchii, anarchopunk

The Clash
grali garage racka z lat 60tych z tekstami mocno lewicującymi, czerwonymi

Misfits
grali horror-punk, zero polityki!!!!!

byli jeszcze Wire, The Jam itp.



A Dead Kennnedys
itp. to nie punk rock człowieku!!!!! to hard core!!!!!! i nie można tego porównywać bo emo do hardcore też nie porównasz a to gówno wyszło z niego przecież!!!!!



Damned - klimaty gotyckie

Buzzzckoks - właściwie manchesterski indie punk, czyli teksty typowo popowe, muzyka punkowa z melodią w stylu The Ronnets

Aha a Green Day grali punk rocka przed 90tymi, jeszcze inną jego odmianę, a teraz grają po prostu

punkowy, gitarowy pop i tyle!!!!

a o co w tych chodzi??
nie o teksty ale o muzykę właśnie!!!

Ramones, Clash, Pistols, wszyscy grali co innnego w zasadzie, ale charakteryzował ich powrót do korzeni ale rock and rolla i popu lat 60tych!!!!!

a jakie brzmienie ma Green Day??? na lata 60te to nie wygląda to raczej ma więcej wspólnego z post punkowym rockiem i post punkowym popem <melodyka z new romatic> lat 80tych, a stamtąd punk rock nie czerpał i nie czerpie, bo nie można czerpać z czegoś co sobie zaprzecza

Ramones, czy Clash inspirowali się Beatlesami, Elvisem, Ronnets, Sonics, MC5, Igggy Popem, NYD itp. czyli r'n'rollem i popem lat 60tych. przy tym chcieli być chwytliwi, jak najbardziej prości i popowi jak w 60tych, ale ie komercyjni!!!!!

chcieli grać swoje a nie pod publiczke bo popowy/komercyjny w latach 70tych był styl hipisowski typu Led Zeppelin, tak Ledzi byli największą komerchą epoki 70tych!!!!!
a punki grały prosto i chwytliwie, ale nie komercyjnie!!!!!
i z tekstami czy ideologią ma to zero wspólnego, punk rock to sprzeciw przeciwko hipisowskiej bombatycznej melodyce, zamiast chwytliwuch popowych 3 akordów!!!! punk to garaż po prostu i pochodzi z USA z lat 60tych tzn jego początki, a Sex Pistols, czy Ramones to style ale nie ideologia!!!!!!!!
bo Pistolsi clashe czy ramonesi śpiewali zupełnie o czym innnym!!!!

Natomiast Green Day brzmi jak post punkowy gitarowy pop, nie brzmią jak choćby The Ronnnets, jak Igggy, czy New York dolls. ale jak Madonnna czy Jackson, w tym różnica!!!!!

Green Day to gitarowy pop!!!! bo nie ma czegoś takiego jak pop punk, wtw? bo niby co to takiego???
Może stwórzmy pop black metal hahaha to byłoby dobre


jak to mówią krytycy pop rock, czy soft rock to nie rock!!!!
a pop punk to nie żaden punk!!!!!

Pozdrawiam:D




użytkownik usunięty
Kotylion

->przepraszam, mówisz "teraz nagrywają". O ile mnie pamięć nie myli "teraz" widziałam tylko "Working Class Hero" i nie jest to ballada nawet w małym stopniu. Ale ja się na muzyce przecież nie znam ...<-
"Boulevard Of Broken Dreams" jest balladą.Może "Working Class Hero" nie jest typową balladą ale jest "miękki" jak na punk rock.

->I zapytam jako laik - czy przypadkiem Punk Rock a Hardcore Punk to jednak nie są inne rzeczy?<
Hardcore Punk to podgatunek muzyki Punk tak samo jak Heavy Metal dzieli się na Black Metal,Thrash Metal itp.

->I kolejne pytanie, mam tu bowiem spore ubytki - Kiedy GD mówi o sobie jako o punkach, pytam, by móc w miarę potem dyskutować?<-
Nie wiem czy tak mówią o sobie.Skoro wszyscy nazywją ich zespołem grającym pop punk czyli jejden z podgatunków punk rocka.

A więc najpierw należałoby chyba upewnić się, czy aby ci "wszyscy" mają rację, czy aby na pewno GD to właśnie pop-punk, co do tego określenia nie będę się sprzeczać. Niestety, moja wiedza na temat podgatunków po wielokroć jest śmiesznie mała i mogę nie odróżnić wielu z nich - co niektórzy uznają mi za hańbę. Należałoby chyba potwierdzić lub podważyć tezę "wszystkich" o przynależnośći gatunkowej tej grupy. Bo wiele razy zdaża się tak, że "wszyscy" wcale racji nie mają ...
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Kotylion

Co kolwiek by to nie było to jeden z podgatunków punka.

Zupełnie się na tym nie znam, punk jako punk to nie mój gatunek.

O Good Charlotte pisałeś identyczni ludzi nie opłaca się z nim kłucić każdy słucha tego co lubi i nie możesz im tego zakazać.

Ja lubię tylko kilka ich piosenek (konkretnie 4:D) bo reszta są dla mnie za spokojne, ale fajne:D Daje dla zespołu 9/10 i dodaje do ulubionych:D :) A co do tego co napisałeś... czy ty musisz obrażać fanów? nie wszyscy fani popu to napalone nastolatki... nie rozumiem waszego rozumowania... mój kolega z klasy słucha Disco-Polo i o dziwo nie jest napaloną nastolatką:D:D:D i co dziwne jest cywilizowany, ubiera się normalnie i jest normalny... :D:D Albo np. ja: słuchałam Popu do lat 6 później zaczęłam słuchać LP:) I proszę: trochę więcej kulturki nie obrażaj fanów zespołu i będzie super:D:D:D:D pozdrawiam wszystkich:* :)

użytkownik usunięty
Mala_Lady_Punk

Nie zakazuje nikomu niczego słuchać !
Broń cie Panie Boże, jescze wyjdę na jakiegoś faszystę czy coś. Poprostu uważam że przez to odejście bardziej w stronę pop Green Day traci wiarygodność jako zespół czysto punkowy i duch punkowej anarchii.
I tyle, pozdrawiam.

nazywasz sex pistolsow takim antykomercyjnym zespolem. a co powiesz o reaktywacji i reklamowaniu masla?

użytkownik usunięty

ciężko jest mi to przyznać, ale Floyd The Barber ma racje jak cholera. Ten zespól GRAł punk rocka a teraz grają to co im przynosi zyski. Uwielbiam Green Day slucham ich plyt ale tylko tych starszych bo American Idiot to shit...

Co?
to że nie mają na nogach glan, irokezów to nie oznacza że są gorsi od np (wspaniałych) the casualties.
może nie graja tylko punka no i co?

założe sie że większość twoich punjkowych zespołów przeszla by na komercje gdyby byli na topie i by się ich słuchało. Ci faceci przeszli dużo, więc mają prawo trochę zarobi i żyć normalnie.

Avast

Zawsze fascynowało mnie to, że ludzie potrafią się kłócić o etykietki. A co mnie obchodzi to jak ktoś tam nazywa taki, a nie inny sposób grania? Nazwy gatunkowe częściej przynoszą muzyce więcej szkody niż pożytku...

Wiem, że ten temat był jakoś pół roku temu aktywny, ale chcę coś powiedzieć na ten temat a właściwie zacytować: "Piszę o sprawach, które mnie wkurzają. Ale nie wiem, czy gramy jeszcze punka. Nie zajmuję się naklejaniem etykietek, lecz darciem gardła i szarpaniem strun. Nazwijcie naszą muzykę, jak chcecie. Dla mnie może to być nawet pop." BJ Armstrong. Lubię ten zespół i mnie nie obchodzi co grają, tylko się cieszę, że wogóle działają.

użytkownik usunięty

Ok małe sprostowanie...
Znajduję stare tematy na których pisałem powiedzmy "niezbyt przemyślane" do końca rzeczy i trochę mi za nie wstyd. Pora to naprawić.


-->Co?
to że nie mają na nogach glan, irokezów to nie oznacza że są gorsi od np (wspaniałych) the casualties.
może nie graja tylko punka no i co?

Nie miałem na myśli takiego ubioru. Ten sposób ubierania o którym piszesz u mnie samego wywołuje raczej śmiech niż jakiś szacunek. Ale pamiętaj, że w czasie panowania pierwszej fali punka od drugiej połowy lat 70'tych taki ubiór typu irokezy, skórzane kurtki w ogóle nie istniał w tamtych czasach. Liczyła się indywidualność każdy zespół czy fani ubierali się jak chcieli i nie było żadnych nacisków by ujednolicić tą grupę. I to było wspaniałe ale później niestety to wszystko zaczęto niszczyć przez coraz to większych kopiatorów "irokezowego" wyglądu.


-->założe sie że większość twoich punjkowych zespołów przeszla by na komercje gdyby byli na topie i by się ich słuchało.

Niestety muszę cię zmartwić ale większość "moich punkowych" zespołów jakoś nie przeszła na komercję i nie zaprzedała swoich ideałów w celu wzbogacenia się choć mieli ku temu niejedną okazję zwłaszcza w czasie pierwszej fali punku w latach 1975-1979. Zresztą jak taki zespół typu Dead Kennedys albo Bad Religion mogli pójść w komercję skoro wzbudzali takie oburzenie konserwatywnych obywateli i żadna "komercyjna" wytwórnia nie chciała z nimi podpisać kontraktu.


-->Ci faceci przeszli dużo, więc mają prawo trochę zarobi i żyć normalnie.

Zgoda. Przecież każdy muzyk (szczególnie ci po przejściach) grają by zarabiać na chleb bo z czegoś muszą żyć :)


-->Lubię ten zespół i mnie nie obchodzi co grają, tylko się cieszę, że wogóle działają.

To właśnie jedna z wielu ważnych rzeczy jaką pojąłem na Filmwebie. Bawienie się w pakowanie artystów do szufladki z danym stylem już zakończyłem dość dawno.


-->nazywasz sex pistolsow takim antykomercyjnym zespolem. a co powiesz o reaktywacji i reklamowaniu masla?

To co teraz robią Sex Pistols a co robili trzydzieści lat temu to dwie zupełnie różne sprawy. Sex Pistols podziwiam za ich okres działalności w latach 1975-1979 i w tym okresie byli niesamowici. Nie byli komercyjni bo przede wszystkim mało kto chciał z nimi podpisać kontrakt płytowy, poza tym byli wiarygodni i nie zaprzedali swojej ideologi w czasach "wielkiej punkowej rewolucji" i przede wszystkim olewali prasę muzyczna i dziennikarzy. Na ogromnym sukcesie wcale im nie zależało. To co wyprawiał ich chciwy menadżer to już inna sprawa. Teraźniejsze reaktywacje rzeczywiście wydają się jakby "skokiem na kasę" ale czy to komuś przeszkadzało (zwłaszcza fanom)? I jeszcze to słynne zlekceważenie wprowadzenia Sex Pistols do galerii sław rock n' rolla jednak świadczy o tym, że jednak Pistolsi jednak nie do końca zależy na ponownym rozgłosie. O żadnej reklamie masła nie słyszałem.


Przepraszam raz jeszcze miłośników tego zespołu jeśli kogoś uraziłem. Jak już mówiłem mój temat jest stary i wtedy jeszcze nie dochodziło do mnie, że niektórzy mają inny gust muzyczny od mojego ;)

http://studio.wp.pl/i,Johnny-Rotten-reklamuje-maslo,mid,170229,wideo.html?ticaid =18c9f