Ja oglądałem wczoraj w TV, generalnie bardzo ciekawy dokument, choć nie porusza on tematów mi bliskich to zaciekawił mnie na tyle, że wypoczywając nad jeziorkiem nie mogłem oderwać oczu od telewizora. Poza tematem, wrażenie na mnie zrobił warstwą audio, i dlatego też kieruje moje troszkę off-topowe pytanie, czy zna ktoś jak nazywa się twórca muzyki do tego filmu?, lub nazwy utworów wykorzystanych w nim, z góry dziękuję.
Może coś więcej byś napisał bo póki co Twoją radę można porównać do wyznania: "Zrobiłem kupę i nie posprzątałem"
tacy ludzie jak _Kuba nie mają nic do powiedzenia w obliczu faktów, których nawet nie rozumieją. Po prostu zamykają oczy i biegną przed siebie w przyszłość w tzw "POstęp".
A moze Ty otworz oczy drogie dziecko i uswiadom sobie, ze to, ze ktos nie zgadza sie z wami PiSowcami, nie oznacza, ze jest za PO, jest zydem i pedalem.
Film nie byl obiektywny. Brakowalo argumentow "za". Ukazano tylko negatywy. Tworcy od poczatku narzucaja nam swoje zdanie.
Nie, to nie są argumenty. Jeśli masz problem z takimi podstawowymi rzeczami, to nie zabieraj się za dyskusję. A "PiSowca", użyłem tylko dlatego, że traveler napisał o "POstępie". Jakoby wśród "lewicy" istniała tylko PO.
Nieporozumienie! Ja pytam, czy istnieją jakiekolwiek argumenty "za", poniewiaż uważam, że ich po prostu nie ma.
A to proszę wybaczyć.
Jeśli są ludzie, którzy są za badaniami genetycznymi i in vitro, to powinno być pokazane ich stanowisko. Jakiekolwiek nie byłyby ich argumenty.
Niezłym, zupełnie przypadkowo, rozszerzeniem tego tematu jest film Alex Jonesa pt. "Endgame". Warto zobaczyć. Polecam i pozdrawiam.
http://www.filmweb.pl/film/Eugenika+-+w+imi%C4%99+post%C4%99pu-2011-618083/discu ssion/Ujdzie%2C+ale+ciut+za+du%C5%BCo+interpretcji+sugestywnej,1809791 tu możesz przeczytać, co o tym :pseudo dokumencie" myślę :P
temat fajny wybrał, ale go skopał...
Film jest dobrym i rzetelnym dokumentem, bo każdy kto się wypowiada popiera swoje zdanie argumentami. Myślę, że ci lekarze to też ludzie, którzy wiedzą co robią i mówią, dlatego polecam wam ten film. Choć ja osobiście się trochę przestraszyłem wizji "nadczłowieka".