zrobil kilka hitow a ostatnie plyty nie maja zadnego hitu lub sa tylko przez chwile krotko mowiac odcina kupony
Częściowo się z tym zgodzę. Należy jednak zauważyć, że wokalistą jest bardzo dobrym. Prawdziwy frontmen rockowy. Ale prawdą jest również to, że na sławę Perfectu zapracował w głównej mierze Hołdys, zaś ten zespół po reaktywacji, to już tylko odcinanie kuponów z tak zwanej "kultowości".
Nie tylko. Płyty "Jestem" (1994) i "śmigło" (1999) były całkiem udane. No i piosenka "Niepokonani" (1997). Później już było gorzej.