Ja Hilary lubię głównie za jej piosenki - podobają mi się. Choć powinnam jej niecierpieć, ponieważ uwielbiam zespół Good Charlotte, a ona jest związana z Joel'em. Dawniej widziałam "Kadet Kelly" czy jakoś tak z jej udziałem i po obejrzeniu tego oto filmu zniechęciłam się całkiem do filmów z panną Duff. Po obejrzeniu "Szansa na sukces" zmieniłam jednak zdanie. Film mi się spodobał bardzo, nawet się popłakałam :PP A jak ja płacze na filmie, to naprawdę cud... Moim zdaniem Hilary w Szansie na sukces zagrała cudnie.... ;)