Skąd takie opinie pod adresem "dignity"? Piosenki na niej zawarte są lekkie, proste i przyjemne nic więcej. Da się posłuchać, ale bez rewelacji. Już chyba "fly" jest bardziej ambitne od "never stop" czy "happy"
Prosta linia melodyczna, banalne teksty,
"I Want you to know, wherever you go, I'll never stop loving you" - może nie napisąłam dokładnie, ale ogólnie o to w tym tekście chodzi
Zresztą możecie posłuchać sami: http://www.youtube.com/watch?v=VUOUUkFRbKo
Dalej...-Happy - http://www.youtube.com/watch?v=aOXFcShLDVM&mode=related&search=
ciekawa melodia, ale znów prosty tekst.
Jedyną piosenką, która wg mnie wybija się ponad przeciętnośc jest "No work, all play"...-http://www.youtube.com/watch?v=tCrLUR8qHX0
"You gotta know yorself, to be yorself" ciekawe motto [bez ironi piszę :)]
Ogólnie-płytka przeciętna, spodziewałam się czegoś ambitniejszego. Wolałąm Hilary w piosenkach typu "Mr. James Dean" czy "rock this world". Nie wiem, która to już zmiana stylu?...na pewno nie na dojrzalszy.
Jeszcze raz link: http://www.youtube.com/watch?v=tCrLUR8qHX0
"No work, all play". Podoba mi się najbardziej z całej płyty
mi ta plyta sie bardzo podoba, daje 10/10 :) podoba mi sie styl Hilary wczesniejszy i terazniejszy. oba rozne i oba ciekawe. chociaz nie do konca jestem przekonany co do jej starego stylu, jej "rock" brzmial troche popowo.