Naprawdę nie widziałam że na filmie ( Czasem słońce, czasem deszcz )faceci mogą tyle razy płakać. Hrithik robi to wyjątkowo... ; )
Haha.. przez całą drugą część filmu Rohan stoi jak dobry duch za każdą ściskającą się, rozmawiającą itp parą... patrzy, patrzy i płacze :) Jak jakiś anioł stróż...
A Poo trzymająca go za ramię... a jakie wcielenie dobroci się z niej zrobiło po poznaniu Rohana..
No cóż... Sama jego rola... nie była zła :) Ma fajny uśmiech, choć za bardzo przypomina mi Sylwka Stallone :P ... nie sądzicie?