Właśnie oglądam na żywo Oscary (tv satelitarna, niem. pro7) - jestem pod wrażeniem wystepów Jackamna! Super multitalent!
A mnie całe widowisko nie bardzo się podobało. Organizatorzy obiecywali, że będzie ciekawie i śmiesznie - nie było. O wiele bardziej zabawny był Steve Martin, który pojawił się tylko na chwilę. Hugh Jackman...nie powalił, ale dawał radę. O wiele bardziej lubiłem w roli konferansjera Billy'ego Crystala;)
Ważne, że Slumdog królował.
Pozdrawiam.
no, przeszedł samego siebie. Dobrze że to on prowadził tą gale bo komik zapewne przesadziłby z żartami.
zdecydowanie za mało Jackmana!
Tegoroczna gala Oscarów za bardzo mi się nie podobała, momentami była nudna. Czekałam z utesknieniem na pojawienie się Hugh i musze powiedziec że jestem zawiedziona. Jak na prowadzącego pojawiał się zbyt rzadko. A świetnie pasował do roli gospodarza tej gali. No cóż mam nadzieję, że jeszcze kiedyś bede miała przyjemność oglądac go w roli prowadzącego Oscarów. ;)