Ah, te kobiety. Nie jest przystojny, tylko ma pieniadze. To jest różnica...

co ma piernik do wiatraka? niejeden ma forsę i jest brzydszy niż noc listopadowa, a nie jeden nie ma kasy i jest przystojny. Hugh akurat i ma kasę i jest przystojny, choć trzeba przyznać że najlepiej w roli House'a wygląda. Jak się ogoli, zniknie charakteryzacja, a pomiędzy włosami zacznie prześwitywać łysina, to trzeba przyznać, nie wygląda już tak dobrze... chociaż... to tez zależy...

racja, to że ktoś ma kasę nie znaczy że nie dostrzega się jego urody.