powrót do forum osoby Ina Benita 
Stawiam na "Ja tu rządze" bo mi się jej osobowość najbardziej podobała w tym filmie i jako dziewczyna w sensie urody miała najlepszy rozkwit.
Moim zdaniem najpiękniej się prezentowała w ''Ja tu rządzę'' i w ''Trójce hultajskiej'' , ale w filmie ''Dwie Joasie'' najlepiej wykazała się umiejętnościami aktorskimi.
To prawda tyle że w trójcę hultańskiej czy w Dwie Joasie grała tak na prawdę rolę drugoplanowe,była czarnym charakterem a w "Ja tu była" taka sobie pół na pół niby zła ale dobra,taka po prostu dziewczyna z iskrą w oku.
O czym się nie mówi!
Zapolska chyba dla niej napisała tę rolę!! To zdecydowanie klimaty Iny No i na tym filmie zobaczyłem Stanisławę Angel-Engelównę.
Ja tu rządzę- świetna rola amantki dla niej, bo w "Jaśnie panu szoferze" była taka... niewyrazista, tam Fertner wysunął się na pierwszy plan
Dwie Joasie- Flora rządzi!
Na pewno się z tym zgodzę że w innych filmach miała więcej do powiedzenia w sensie aktorskim tyle że to mimo wszystko były to role często negatywne i często drugoplanowe a w "Ja tu rządze" grała w pierwszej linii.To chyba jedyny film w którym była do końca pozytywna i grała Kopciuszka.Nie była demoniczną uwodzicielką z wyższych sfer,przybłędą obracaną przez chłopów,głupią paniusią,dobrą paniusią zakochaną od pierwszego wejrzenia tylko zakochaną od pierwszego wejrzenia normalną dziewczyną która próbuje się przed uczuciem bronić,pokazuje pazurki ale jest w porządku heh.Może dlatego.To był film w którym powaliła mnie na kolana
Napiszę inaczej.W tamtych rolach często bywała dodatkiem do tortu a główna oś filmu skupiała się w okół innych aktorów.W zasadzie tylko u boku Bodo,Staniewicza i potem Rakowieckiego grała postacie pierwszoplanowe.
Tak w tych filmach, gdzie miała coś więcej do pokazania miała role drugoplanowe. To chyba tylko Przybłęda i Ludzie Wisły oraz Hanka i Puszcza. A w komediach... Jeżeli o to chodzi to Ina zdecydowanie wymiata. Joasia jest zwykłą dziewczyną, ale... ma charakterek- i to jest znaczny plus dla całego filmu.Mało w naszym kinie przedwojennym jest mało takich amantek z charakterem- Zuzia z Dodka na froncie (H. Grossówna), Zuzia i Lola z Pani minister tańczy (T Mankiewiczówna) i... Lili z Sportowca mimo woli (I. Benita)
"Ja tu rządze" to według mnie najzabawniejsza i zarazem najpiękniejsza rola filmowa tej aktorki.Scena z Rakowieckim jest nie do przebicia jak i cały ten film.Mistrzostwo świata.
