ja oglądałem tylko Daleko od szosy i powiem tyle że szło sie w pani zakochać bo była pani i jest piękną kobietą:) kto się ze mną nie zgodzi?? i czemu pani Irena w tak mało filmach występowała???
A ja nie jestem facetem i nie powiedzialabym tego samego :( Miala bardzo nieregularne rysy, moze z wiekiem zmienil sie jej wyglad. Aktorstwo dosc marne, czego p. Szewczyk byla chyba swiadoma skoro zmienila profesje, i slusznie.
przyłączam się, jest fajna du*** ;-) farbowana blondynka, szczupła, cofnięta żuchwa i zadarty nosek, no i te półokrągłe oczy jak wschód słońca... Może i ma nieregularne rysy ale taka buzia która cały czas jest radosna jest po prostu najlepsza, i wolałbym taką "brzydulę" niż te wszystkie "piękne" muchy i cichopki...
dziś pewnie już nie jest taka fajna, nigdzie nie widziałem jej fotek... Natomiast ten typ to również Katarzyna Glinka.
nogi i owszem zgrabne, ale pamiętacie scenę nad wodą? Ona w stroju kąpielowym? Moda na ogolone nogi wtedy jeszcze była daleko, oj daleko ....:) Ale scena i tak urocza. Wszystko w tym filmie było jak należy, klimat tamtych czasów, tamte uprzedzenia...tylko biednej, głupiej , prostej Bronki mi zawsze było żal :(
"Daleko od szosy" to przaśne lata 70-te. A jednak aktorka wygląda w serialu znakomicie, nawet z dzisiejszej perspektywy. Miała w sobie cos, co ja bardzo wyroznialo - dykcja, w ogóle głos, aktorstwo, uroda. Była materiałem na karierę większą, niż tylko w PRL. Myślę, że ona sama zdecydowała inaczej. Po sukcesie serialu nie wierzę, by w tamtym czasie nie posypały się szerokim strumieniem propozycje.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
