powrót do forum osoby Izabella Scorupco 
Aktorką jest słabą, co tu dużo mówić, nie umie wczuwać się w role. W Ameryce dali jej ogromną szansę, zatrudniając ją do GoldenEye. Grała w bardzo dobrych filmach, choć sam dziwię się twórcom dlaczego ją brali. Występy w Granicach wytrzymałości, Władcach ognia i słaba rola w Egzorcyście. I koniec, tyle. Po prostu jej kariera się definitywnie skończyła. Miła jeszcze tylko gościnny występ w Agentce o stu twarzach i kretyńskim i prymitywnym filmie Cougar club. Coś zepsuło jej karierę, a zapowiadała się tak dobrze, podobnie jak Joanna Pacuła, która była w zupełnie innej sytuacji, grała w słabych filmach, a aktorką jest wybitną. Obie zmarnowały szanse, takie moje zdanie.
Co do Izabelli - absolutnie się zgadzam. Jest słabą aktorką ale ładnie wypada na ekranie i może dlatego ją brali. Na ekranie wygląda dużo lepiej niż nasza Joanna. Może dlatego, że pracowała w lepszych filmach z lepszymi charakteryzatorami, operatorami, reżyserami. Lepiej umieli wyeksponować jej urodę.
Co do Joasi - nie zgadzam się z Tobą. Joanna nie jest wybitną aktorką. Miała potencjał wybitnej aktorki i mogła nią być gdyby: 1. została w Polsce i grała świetne role teatralne/pracowała z wybitnymi filmowcami-artystami, 2. Gdyby przez pierwsze 15 lat jej pobytu w Stanach ktoś dostrzegł w niej potencjał i mogła grać w ambitnym kinie dla myślących ludzi. Fakt że grywa z bardzo marnymi aktorami spowodował że `dobiła` do ich poziomu i zamiast się rozwijać mamy co mamy.
Podsumowująć: Iza ma średni talent i przeciętny potencjał ale "zewnętrzność" sprawiła że się jej udało, 2. Joasia miała duży talent i potencjał żeby być świetna ale się nie udało.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
