Mam pytanie. Czy jezeli doszłoby do zekranizowania "Trafnego wyboru", wolelibyście miniserial czy pełnometrazowy film? :)
Zdecydowanie film. To zbyt duża saga na tak skromne medium jak telewizja.
TRAFNY WYBÓR to powieść hiperrealistyczna.
Opisy domów, ulic, ludzi, ich zachowań, nerwic, są oryginalne, celne i przenikliwe. Rowling zwraca uwagę nawet na takie szczegóły jak piach pod wykładziną, smród odświeżacza, czy odparzona pupa zaniedbanego dziecka rodziny narkomanów.
Jest po prostu zasrana.
Najbardziej zachwyca mnie, że do opisu tego świata używa na przemian kwiecistego języka i języka wyjętego z rynsztoka. I okazuje się, że biegle.