Miałem okazję prywatnie spotkać pana Jacka. Byłem z synem, w Rabce, na kuracji. Państwo Chmielnikowie przyjechali tam również, ze swoją córką. To było zaraz po premierze "Vabanku II", więc pan Jacek był wtedy bardzo popularny. Mam nieodparte wrażenie, że jego potencjał aktorski, nie został w pełni doceniony, i wykorzystany. Dialogi z filmu "Vabank", oraz "Kingsajz" są pamiętane do dzisiaj. Pan Jacek stworzył w nich bardzo wyraziste, i niezapomniane postaci. Szkoda, że nie zagra już, żadnej nowej roli...