Zabiłaś mnie teraz :D

Ulica Sezamkowa "zaczęła" się w '69 i jest emitowana - inaczej: kręcona do dziś, więc jeżeli Jake urodził się w '80, to spokojnie mógł w tym zagrać. Teraz rozumiesz? :)

Ja to rozumiem i szkoda, że nie załapałaś ironii. Chodzi mi o zapis na stronie. Jest nieprecyzyjny (nie ma napisane: 1969 - nadal). Sam rok (1969) sugeruje, że serial był tylko w tamtym roku i kropka. :)

Włóż więcej ironii w tą swoją ironię, to może wtedy szybciej ją zauważę. A z nieprecyzyjnym zapisem, to raczej zwróć się do autorów strony, skoro tak bardzo Ci to przeszkadza :)

Owszem, wolę, jak wszystko jest "precyzyjne". Mój wpis nie był skierowany ku Tobie, raczej była to luźna (ironiczna!) uwaga co do braku precyzyjnego zapisu na stronie, więc nie czuj się zobowiązana odpowiadać. Życzę udanych Świąt.

Odpowiedziałam, bo bardzo zainteresował mnie Twój naładowany po brzegi ironią wywód, a ja już tak niestety mam, że pomagam tym, którzy nie ogarniają otoczenia. Po drugie, to jest forum i wolna moja wola, czy odpowiem, czy nie. Po trzecie, nie obchodzę świąt, także nie dziękuję za życzenia ^.^

Cóż, nie trzeba "obchodzić świąt", żeby przyjąć życzenia udanego spędzania czasu, kiedy inni obchodzą święta. Ale rozumiem, że kultura nie jest integralną częścią natury ludzkiej i niektórzy mogą mieć problem z reakcją na życzenia. Akurat tutaj nie ironizowałam, więc proszę, nie jeż się. Najbliższe dni powinny służyć odpoczynkowi, więc życzę spokojnego snu i relaksu "niekoniecznie świątecznego".

Ja się wcale nie jeżę, wręcz przeciwnie. Zareagowałam tak, ponieważ jestem ateistką i nie przywiązuje wagi do tego typu świąt, ale okażę ludzkość. Dziękuję i wzajemnie :)

Och, ateizm i święta. Odwieczny konflikt. A przecież można po ludzku. ;))) Uznać, że jest to fajny czas na spokojne spędzenie czasu z bliskimi, z dziećmi. Ja to tak traktuję, bo podzielam Twój światopogląd. :) Ale życzenia składam, czasem wysyłam kartki, choć w tym roku się zbuntowałam, ;P, no i dziękuję, jeśli ktoś składa życzenia mnie i moim bliskim, po prostu z grzeczności i dlatego, że ludzie, z którymi np. pracuję, są dla mnie ważni i nie są to tylko koleżanki/koledzy z pracy czy znajomi w ogóle. Poza tym wiem, że dla innych, katolików, to ważny czas, a ja nie lubię ranić uczuć. Jeszcze raz pozdrawiam i życzę udanego odpoczynku. :)))

To może zapasy w kisielku? :D

Nie bardzo, bo już po Wielkanocy ;)

No cóż ;/ Jakoś się z tym pogodzę xD

Musisz być dzielny, przetrwaj to. Wiem, że to trudne, ale dasz radę. Wierzę w Ciebie ;)

Dzięki za wsparcie xD

Cała przyjemność po mojej stronie :) gdybyś jednak nie dał rady i sobie z tym nie poradził, to daj mi znać. Specjalnie dla Ciebie założę grupę wsparcia w tych trudnych chwilach :) :D

to już taka moda w internetach by walnąć głupotę, a potem udawać, że to niby miało być IRONICZNE żeby nie wyjść na idiotę.