Niewiele jest polskich filmów fantastycznych. Polscy twórcy nie dorośli jeszcze do tego, choć młodzi scenarzyści piszą - nikt jednak tego nie chce, bo producenci boją się o kasę, a nie myślą o tak istotnych sprawach, jak rozwój świadomości społecznej, no bo filmy sci-fi przyczyniają się przecież do rozwoju naukowego, astronomicznego, ludzie się tym bardzo fascynują, a przez to idą w kierunku takich właśnie zawodów, jak wspomniałem wyżej.

Może kiedyś powstanie w Polsce prawdziwa PAK (polska agencja kosmiczna), na wzór amerykańskiej NASA, były już takie pogłoski, ale nie wiadomo. Ale do takich rzeczy bardzo się przyczyniają właśnie filmy, a polskie filmy cieszą Polaków najbardziej.

Oczywiście wielu Polaków uwielbia takie choćby Gwiezdne Wojny, ale woleli by oni, by ci aktorzy byli Polakami, a film oczywiście po polsku. Mówili by: kino w Polsce rośnie, kocham ten film, widziałem tego aktora na ulicy, amerykanie mogą nam buty lizać, itp. Wtedy jest właśnie największa motywacja , a nie, że film amerykański z dubbingiem , to nie to . Jakaś mała satysfakcja, prawda ? Mnie to nie pasuje, wole polskie dobre filmy.

Ja bym widział Jakuba Gierszała w polskim filmie sci-fi, jak np. Gwiezdne Wojny. co wy na to? Walczył by z robotami, strzelał z blasterów, wykonywał akrobacje...