Hahaha, rozbawiła mnie Twoja odpowiedź. :D Serio! Monisia więcej niż 14 lat nie ma, więc nie wiem czy ktoś jej zechce ślubu udzielić.
To by było smutne;)
Właśnie szkoda, żeby stawiać Kubę na równi z Pattinsonem, w stylu: "On jest taki ładny, więc się nim jaracie, i tylko dlatego".
Ze mną to np. nieprawda;)
Aktor musi mieć zaplecze w postaci dobrego warsztatu aktorskiego, by mnie sobą zauroczyć.
Bez tego ładna mordka na nic się zda;)
Co jak co, ale oczywiście IMHO, Pattnison jest raczej przeciętnym aktorem, ze wskazaniem na mocno przeciętny...
A Gierszał to co inszego;)
Jak kto uważa.
Ja twierdzę że Robert to aktorski przeciętniak - wypromowany na fali komercyjnego sukcesu filmu :"Twillight".
Ale co do tego żeby ich nie porównywać - może rzeczywiście.
To byłaby ujma dla Gierszała;) IMHO oczywiście, który jest bardzo zdolnym aktorem.
Myślę że po 3 obrazach w których go widziałam, mogę już tak stwierdzic;)
Będą z niego ludzie;) życzę mu wspaniałej kariery.
Choć w tym naszym bagiennym show-biznesie może być mu trudno;)
Prawdziwie zdolnych sie nie docenia niestety.
Gierszał też był wypromowany na fali sukcesu filmu ''Sala samobójców'' co nie znaczy że zły z niego aktor, wręcz przeciwnie - bardzo zdolny. I też myślę że będą z niego ludzie.
przeczysz sama sobie gdyż Kuba nie ma jeszcze zaplecza w postaci dobrego warsztatu aktorskiego. I nie zapominajmy,że on się jeszcze uczy.
"gdyż Kuba nie ma jeszcze zaplecza w postaci dobrego warsztatu aktorskiego"
To Ty tak uważasz. Nie jest to uniwersalne prawo wszechświata.
Ja twierdzę że ma.
Widziałam gościa w 3, kompletnie różnych od siebie rolach, w każdej IMHO był znakomity.
"I nie zapominajmy,że on się jeszcze uczy."
A co ma jedno do drugiego?
co ma jedno do drugiego?być może to,że jeszcze wiele przed nim?
I nie musisz cytować. Pamiętam,co napisałam. W razie zaniku pamięci zawsze mogę przesunąć ekran w górę.
Oczywiście,że nie jest to uniwersalne prawo wszechświata jednak ja twierdzę,że po 3 rolach nie powiem o kimś,że ma dobry warsztat aktorski. Choćby nawet owe role były skrajnie różne. Mateusz Kościukiewicz zagrał o jedną rolę mniej. Obie jego postaci musiał wykreować innym sposobem. Czy to znaczy,że ma wspaniałe zaplecze wspaniałego warszatu? raczej nie.Owszem,Hamleta Kuba zagrał rewelacyjnie aczkolwiek bynajmniej jeszcze powiedzieć o nim tak nie można. Takie moje zdanie. Mianem owego warsztatu określam osoby pokroju Ala Pacino, Roberta de Niro czy też naszego rodzimego Olbrychskiego. Nic na to nie poradzę aczkolwiek trzymam za niego kciuki i myślę,że ze swoim podejściem wyjdzie na ludzi.
Jestem zdania że liczy się jakość a nie ilość.
Mamy multum aktorów/aktorek którzy pojawiają się w każdej niemal polskiej produkcji.
Z tym że jaki jest ich poziom?
Chyba sama też dobrze wiesz.
Grają tak, że jednej roli nie odróżnisz od drugiej - bo w każdej są identyczni niemal.
Zmieniają się tylko tytuły filmów w których grają...
Wobec takiego zubożenia poziomu aktorskiego w polskich filmach, nie chcę być obojętna wobec kogoś, kto tak bardzo na plus wyróżnia się na tym tle.
Bo może jest jeszcze nadzieja dla polskiego kina.
Wydawać by się mogło, przynajmniej wg mnie - iż już dawno umarła.
Przykład Kuby zaś pokazuje, że może nie wszystko stracone.
Nie wiem, dlaczego to dla Ciebie taki problem.
Jeśli znajdzie się ktoś utalentowany, w powodzi tandety, jestem za tym by tego kogoś podkreślać;)
Bo wielka szkoda, że się postrzega Gierszała przez pryzmat odgrywanych przez niego postaci, a nie tego jak się w nie wciela...
Należy się mu jakaś przeciwwaga za świetną robotę;)
I nie rozumiem, po co mi tu wyjeżdżasz z Pacino i De Niro...
To takie już strasznie tendencyjne i sztampowe.
Jak już mowa o wielkich aktorach, to zawsze trzeba podać te nazwiska, bo inaczej umarł w butach;)
Miałam wrażenie zresztą że rozmawiamy o polskim podwórku;)
Nie da się ich porównywać miarodajnie.
Ja po prostu się cieszę, że mamy kogoś kto dopiero zaczyna, a już błyszczy;)
I to pozytywnie, a nie badziewnym blaskiem brokatu, charakterystycznym od dobrych paru lat dla tych tzw. polskich gwiazd ekranu niestety...
ależ ja się absolutnie z Tobą zgadzam. Zarówno co do polskiego komercyjnego rynku filmowego jak i co do tego,że Kubę trzeba doceniać, gdyż jakby nie było jest na swój sposób fenomenem.
Nie pasuje mi po prostu określanie 3 ról dobrym warsztatem. Rozumiem, że są to skrajnie różne role. Każda z nich bardzo chwalona przez krytyków. Kuba włożył wiele pracy w przygotowanie się do kreacji swoich postaci. Mimo wszystko jak dla mnie to za mało aby używać takiego zwrotu. I to jest moje osobiste odczucie.
Ponadto wydaje mi się,że teraz będzie rozkwit młodych, dobrych polskich aktorów. I mam tu na myśli np Tomka Schuchardta,Mateusza Kościukiewicza,Mateusza Banasiuka,Krzysia Skoniecznego, Joasie Kulig czy też samego Kubę. I każdy z nich dopiero zaczyna a już jest błyszczącą perełką. Wierze w to,że właśnie dzięki takim osobom polskie kino będzie miało wyższy poziom a ludzie nie będą postrzegali naszej rodzimej kinematografii poprzez czysto komercyjne Ciacho.
A nazwiska Pacino i de Niro wrzuciłam aby zaznaczyć,że Kuba jest dopiero na początku swojej aktorskiej drogi. Jeśli nadal będzie tak skrupulatnie pracował nad swoimi postaciami to myślę,że dorówna poziomu wielkich aktorskich geniuszy. Polskim Jamesem Deanem już został ochrzczony, a Yuma jeszcze nie wyszła :)
Ojej, za krytyka się nie uważam;) szczerze powiedziawszy to nie śledzę specjalnie trendów i nie wiem, co się im akurat podobało a co nie.
Kieruję się własnymi odczuciami;)
Za mało?
W porządku, masz prawo tak uważać.
Ja uważam, że jeśli ktoś przekonuje mnie w danej roli w 100%, a w przypadku Gierszała tak było i to we wszystkich (tak różnych od siebie) kreacjach, jakie do tej pory stworzył, to jest to naprawdę godne uwagi.
Co prawda, jest ich tylko 3, to fakt;) ale to już pozwala mi mieć nadzieję, że dalej będzie tak samo dobrze/czy nawet lepiej;)
Kuba zapowiada się na świetnego aktora, bardzo dobrze rokuje i na razie to mi wystarczy.
Poza tym, z tymi ocenami nie należy się aż tak bardzo utożsamiać.
Wiadomo, że każdy ocenia jak lubi.
Czasem, co ja mówię często - byle miernocie aktorskiej sypią 10 jak ryżem na parę młodą i nie ma kwików;)
Dokładnie.
Jakie doświadczenie zawodowe mają Ci panowie, a jakie Kuba.
PS. No czekam na tę Yumę i mam nadzieję, że się występem Kuby nie zawiodę;)
Bo jak tak, to będę gryźćXD
Myślę,że się nie zawiedziesz. Piotr Mularuk Kubą jest zachwycony. Ba! Pokuszę się nawet o stwierdzenie,że pokochał go od pierwszego ujrzenia :) Ciągle podkreśla jakim to Gierszał jest fenomenem. Fakt faktem- Piotrek mówi tak o wielu aktorach, jednak do Kuby ma zdecydowaną słabość :) Film jest już po pierwszym głównym montażu więc produkcja może wypuści go nieco wcześniej niż w marcu 2012r.
Ależ oczywiście..mnie też Kuba w swoich 3 postaciach przekonał w 100% i też wierzę w to,że będzie tylko lepiej. I absolutnie nie sugeruję się ocenami...broń boże. W tym wypadku im aktor bardziej urodziwy tym ma wyższą ocenę. Swoje zdanie wyrabiam na własnych odczuciach i opiniach. Tu przytoczę przykład Tomka Schuchardta-swoją rolą w Chrzcie(nie wiem czy widziałaś-polecam) uwiódł mnie strasznie. I już wiem,że kreacja Focusa też może być niezła. Tym bardziej,że film będzie w reżyserii Leszka Dawida. Nadchodzi nowe pokolenie świetnych filmowców.
Już tu napiszę kilka słów odnośnie Twojego komentarza poniżej.
Znów się muszę zgodzić co do tego,że istnieje podejrzenie,iż Kubę ocenia się na podstawie atrakcyjności fizycznej. Tym bardziej,że po fenomenie Sali.. wiele młodych osób zauroczonych aparycją Dominika nie zauważa,że jest to czysta kreacja,fikcja. Mimo wszystko istnieją także osoby,które dostrzegają jego potencjał, i gdy minie moda na Gierszałowe szaleństwo, a małolaty znajdą sobie nowego idola, owe osoby zostaną przy nim cały czas w niego wierząc i trzymając za niego kciuki.
PS: i nie jest aż tak strasznie jak Ci się wydaje. Owszem, po wpuszczeniu Sali..do internetu forum zatrzęsło się od hot13,które swoimi emotikonkami przykrywają treść i formę tego,co być może podświadomie chcą wyrazić. Wcześniej było tu nieco spokojniej. Ale myślę,że nie należy się tym przejmować. Niedługo to minie :)
A ja już nie mam siły na malkontenctwo, ciągle niemal narzekam na polskich teraźniejszych aktorów, dla odmiany chcę się kimś pozachwycać.
Wiem, że może to być niemile widziane (o Tobie teraz nie mówię;) - ponieważ Kuba jest dość urodziwy (chyba na swoje nieszczęście;) więc zawsze istnieje podejrzenie, iż ocenia się go wyłącznie na podstawie atrakcyjności fizycznej. Bo jak aktor ładny i młody - to zaraz płeć przeciwna się burzy wielce :
„a te puste nastki to się nim jarają i dlatego 10 mu dają…”
Ale zapewniam że tak nie jest, u mnie przynajmniej.
Jak już pisałam wcześniej, jakby Kuba nie umiał grac - to po prostu bym go zjechała;)
A skoro uważam że umie, robię na odwrót - chyba logiczne;)
Tylko mu trochę współczuję, bo tak zapewne będzie postrzegany, a niesłusznie.
Co zrobić, życie - nikt nie mówił że będzie łatwo;)