Nie segreguj aktorów na tych co mogliby umrzeć i tych co powinni żyć tylko dlatego, że nieźle grają. To jest takie niemoralne.
chodzi nawet o to ze jakis facet który zabil 77 osób ma sie dobrze w Norwegii -to jest sprawiedliwosc
Nie możesz rozpatrywać śmierci na atak serca w kategorii sprawiedliwości, ani sugerować, że gorszy aktor zasługuje na śmierć bardziej niż dobry. A zestawianie procesu Breivika ze śmiercią Gandolfiniego to już jakaś kombinacja dziwaczna...