Daj spokój, facet przecież dobrze gada i wie, co mówi. Owszem, może trochę i jest zrzędą, ale jego wypowiedzi nie raz są mocne i jednak trafne. Ja mieszkam w Warszawie i na codzień widzę ludzi, z których faktyczna większość to przyjezdni.
A tak na marginesie (choć powinno być kwestią główną), to jest on bardzo dobrym aktorem, którego bardzo cenię.

Co z tego, ze wiekszosc to przyjezdni???Nie rozumiem takich podzialow...Zreszta on sam nie jest Warszawiakiem.

No taaak... uderz w stół, a nożyce się odezwą. Dotknęła cię ta jego wypowiedź, co? I coś widzę, że z logiką u ciebie nie za dobrze... Przeczytaj swoją wypowiedź jeszcze raz, a się przekonasz.
Przytoczona wypowiedź nie świadczy o obłędzie - wie co mówi, jak już resztą powiedział Thommy, można co najwyżej powiedzieć, że trochę zrzędzi, ale tego nie mam mu za złe, bo i mnie się to zdarza, a pan Nowicki mógłby być moim dziadkiem. Nie widzę też tu żadnego zarozumialstwa. Może nie do końca się z nim zgadzam, w końcu sama mieszkam w Warszawie, ale rzeczywiście, sporo jest przyjezdnych, którzy nam psują opinię (ja się w stolicy urodziłam). Na twoim miejscu zastanowiłabym się, zanim coś napiszę.

Skoro urodziłaś się w Warszawie, czy czujesz się związana z tym miastem?
Pisałem, że tych wypowiedzi obrażających Warszawę jest dużo więcej, oto kolejna:

"
Magda: Kraków czy Warszawa,gdzie czuje się pan lepiej?

Jan Nowicki: No to jest pytanie śmieszne. Z tego powodu, że Warszawy nie ma, jest tylko duża mazowiecka wieś. Pełna agresji, przepychanek, niekulturalnych kelnerów, chamskich taksówkarzy, brzydkiej architektury i smrodu koryt, które są w pobliżu. "


Na Twoim miejscu jako mieszkanki Warszawy, poczułbym się urażony. Niechęć Pana Nowickiego do Warszawy jest dobrze zna każdemu kto miał z nim styczność (tylko mi nie pisz, że nie wiedziałaś o tym?) . Jego niechęć (nienawiść) do Warszawy, można porównać do tej jaką Ojciec Tadeusz R. żywi do żydów/komunistów/masonów i nie ma w tym przesady! To taka typowa niechęć Krakusa (w tym przypadku przyszywanego) do Warszawki, lecz tan znanemu aktorowi/wykładowcy moim zdaniem nie przystoi obrażanie innego miasta/mieszkańców (wiem z pierwszego źródła, że na PWST również niejednokrotnie obrażał/poniżał Warszawę :-( ).

Jeżeli faktycznie było tak, jak mówisz to, pomimo, iż mam dla Niego wiele Szacunku uważam to za zwykłe...świństwo, które nie przystoi tej klasy człowiekowi. Jak można oceniać całe miasto przez pryzmat jakieś grupy ludzi - iluś ludzi ? Owszem (a mówię to jako warszawiak z krwi i kości - mieszkający tutaj 'od nowości' ;)) zapewne jest w tym mieście jakaś grupa ludzi, czy elementy architektury nie przysparzające mu chluby, ale takie sytuacje mają miejsce nie tylko w Warszawie. Ludzie podniecają się Krakowem - że taki piękny, że klimat, och i ach. Tak się składa, że byłem w Krakowie i nie ma się czym zachwycać - pewnie, że ma kilka interesujacych zabytków, ale są miejsca gdzie jest tak samo obrzydliwy, jak inne miasta. Poznań, Łódź, Koszalin - byłem w wymienionych miastach i wcale nie ma się czym podniecać - wszystkie te miasta są jednakowo beznadziejne. Tak więc uważam te słowa za, delikatnie rzecz ujmując nie na miejscu, zwłaszcza, że zostały wypowiedziane przez, jakby się mogło wydawać [przynajmniej tak sądziłem do dziś] człowieka z klasą. A fe, nieładnie Panie Janie !

No błagam...nie przesadzajmy... "wszystkie te miasta są jednakowo beznadziejne"?! czy ty w ogóle rozumiesz co mówisz? Skoro tak krytykujesz wypowiedź Nowickiego ,to zastanów się również nad swoją. Co wg Ciebie nie jest beznadziejne i obrzydliwe w takim razie?

No dobrze, ale o co tobie biega, bo ni cholery nie rozumiem ?

"Biedny chory człowiek" - nie chcę mówić czym "trąca" ta wypowiedź.
Od kiedy to aktor nie ma prawa do wygłaszania swych myśli? Od kiedy to słowo jego musi być infantylną kokieterią? Nowicki nie obraża Warszawiaków, On po prostu ośmielił się powiedzieć to co większość myśli. Nowicki mówi o "Warszawiakach z Warszawki" - o całym tym splendorze, ubogiej biesiadzie i prowincjonalnym zaśpiewie... o tym nadmuchanym balonie, który jest zwyczajnie żenujący.
Nie, Jan Nowicki nie jest arogantem, "Zarozumialcem" czy pyszałkiem - jeśli ktoś widzi w Nim takie cechy to prawdopodobnie nie potrafi słuchać. Przede wszystkim jest On bez wątpienia jednym z największych polskich aktorów i tego mam nadzieję Nikt mu nie odmówi.

Wyluzujcie
To że Nowickiemu odjebało nie jest tajemnicą.

Z drogiej jednak strony kiedyś był zajebistym aktorem

Nie da sie ukryć, że Warszawa umarła gdzieś tak w okolicach 1944. Zidiociali mieszkańcy i okropna architektura to oczywista konsekwencja tamtych wydarzeń (konkretnie Powstania Warszawskiego).

Kupuje dwa jabole i odjezdza mercedesem ;)

A ja się w 100% zgadzam z Nowickim. Warszawa to wieś zlokalizowana na wschodzie Polski, która, dziwnym trafem (a raczej przez dziwnego króla) stałą się stolicą... Zresztą największa wieś w Polsce, w centrum której stoi wielkie, obrzydliwe pudło zwane Pałacem Kultury... Ani to ładne, ani funkcjonalne... Co do Warszawiaków - większość z nich to egoiści i zarozumialcy, chociaż zdarzają się także osoby miłe i inteligentne, ale są one w zdecydowanej mniejszości... Pozdrowienia dla wszystkich Krakusów:]

W Warszawie byłam dwa razy. Pierwszy raz na wycieczce szkolnej, gdy kończyliśmy podstawówkę. Wtedy mi sie podobała. Drugi raz na spektaklu w Teatrze. I wtedy nie byłam już tak zachwycona. Jeden wielki korek, kolejki,
i ludzie, którzy nie idą tylko biegną. Spiesza sie jakby ktos ich gonił, albo za dupę łapał. Pan Nowicki ma całkowitą rację. ;] Niestety.

w warszawie bywam bardzo często i nie rozumiem tych wypowiedzi :-/ jest to jedno z najbardziej rozwiniętych, postępowych i liberalnych miast... z kolei Kraków to ostoja konserwatyzmu i tradycjonalizmu, a jego mieszkańcy mają jakieś wyższe "poczucie kulturowe" - nie wiem czemu ale tak jest - dlatego jeśli miałbym wybierać zdecydowanie wolę Warszawę od Krakowa


a wracając do samego pana Nowickiego - nikt chyba nie zaprzeczy że jest to jeden z największych ludzi polskiego kina i bardzo go lubie i cenię za pracę aktorską :)

ja jestem warszawiakiem, no i ładnie pojechaliscie,przytym ublizajac masie ludzi, a wiec owszem dzis warszawa jest brudnym ,brzydkim miastem w którym rzeczywiscie mieszka duzo wiesniaków. ale jest miastem ozwijajacym sie 3 razy szybciej od reszty kraju...wiec rozumiem wsciekłosc prowincji.podczas kilku podrózy do krakowa zdazyło mi sie wielokrotnie spotkac z niebywałym chamstwem w stolicy kultury.
odpowiedzi typu : "a bo nam stolice ukradliscie", "starówka to k... w warszawie" raczej swiadcza o kompleksach mieszkanców tego miasta.
a ten pewien król który przeniósł stolice do stolicy miał raje, warszawa przed wojna była pieknym miastem nad którym zachwycao sie nawet za granicą.
a teksty w których niektórzy z was okreslaja wawe i jej mieszkanców w samych pejoratywach wystawiaja sami sobie swiadectwo...
niestety, kraków jest ładny , ale jego zacofanie i brak rozwoju pokazuje kto tam mieszka.... ci co nie biora zycia za rogi!

Podobno skromność jest cnotą miernych, a Pan Nowicki z całą pewnością mierny nie jest. Zna swoją wartość i nie boi się o tym mówić, a co do wypowiedzi o Warszawie to miał dużo racji

"skromność jest cnotą miernych"- coś Ci się facet po....ło! Skromność to jedna z cnót, jest zaletą wypływającą ze świadomości własnej mocy- Paul Cézanne Skromność jest pewną rezerwą, przyzwoitością w mowie, ubraniu, albo zachowaniu.
A Pan Nowicki to krętacz, gbur i straszny BUC! Jego patetyczne wypowiedzi, zwłaszcza o kobietach i o swoim aktorstwie zmuszają mnie do torsji. Nie znoszę tego faceta!

Trochę tam zrzędzi.

Nowicki jest świetny.Jak był młody to podobał mi się w filmie"Dziura w ziemi" a teraz na starość nic mu nie ubyło bo to szlachetny materiał. A kogoś zabolało jak widzę.No i wszystko wiadomo.Ostatnio ma jakąś młodszą dużo od siebie babkę. Czy wie ktoś czy to żona? A co z Martą?.

Większość osób (jak nie wszystkie), które się tutaj burzą o wypowiedzi Nowickiego są z Warszawy, tak więc się nie dziwie, iż czują się urażeni ;) ale popatrzcie na to z drugiej strony, cała reszta popiera jego wypowiedzi co świadczy o tym, że Nowicki nie boi się mówić to co myśli większość ludzi. Bennyblanco starał się tutaj bronić stolicy, niestety w jego wypowiedzi aż wylewa się jad, tak więc mało kto go weźmie poważnie. Jan Nowicki ma dużo racji.

A ja się z wypowiedzią pana Nowickiego w zupełności zgadzam.

Takie małe pytanko: skąd pochodzisz?

Po części się z nim zgadzam, choć sam mieszkam w Warszawie. Ale kocham to miasto, mimo jego wad. Moja rodzina mieszkała w Warszawie już przed wojną i znam bardzo niewiele osób, które byłyby Warszawiakami od wielu pokoleń. Większość to przyjezdni, a nazywają się Warszawiakami, bo przecież ich rodzice przyjechali tu w 1980.

Moja mieszkała już długo, długo przed wojną. Na pewno XIX wiek. Jakie by to miasto nie było - jest po prostu moje. Tyle.

jestem z Wawy i takie gadki Nowickiego zupełnie nie robią na mnie wrażenia. Myślałem, że człowiek o jakimś tam wykształceniu i doświadczeniu życiowym nie myśli zgodnie ze stereotypami, ale jednak... Procent buractwa w W-wie jest taki sam jak w każdym innym polskim mieście, tak jak w każdym polskim mieście jest dużo blokowisk i brudu. (no może tylko w Warszawie trafił się geniusz, który wymyślił 'Osiedle za Żelazną Bramą' w samym centrum miasta).

poza tym jak ktoś ma pretensje o stolicę, to ja chętnie bym ją oddał. Niech inni przyjmują górników, kolejarzy, pielęgniarki, stoczniowców itp na strajki i niech przy następnej wojnie inne miasto zostanie całe zbombardowane...

Wydaję mi się że Pan Nowicki w swoich wypowiedziach na miejsce Warszawy mógłby wstawić jakąkolwiek Stolicę... niestety w obecnych czasach taki jest już urok Stolic gdzie większość populacji jest znerwicowana a co za tym idzie nie przyjemna :P