Wybaczcie, ale ten Pan brzmi jakby (w przenośni) nigdy nie jadał śniadania. Fajnie, że żyjemy w dobie Internetu, ale jak muszę po pięć razy przewijać film wstecz, żeby zrozumieć słowa... to nie jest fajna zabawa. Polscy "znakomici" dźwiękowcy nie ułatwiają sprawy. Szydłowski nie umywa się do np. Gudowskiego, ale gdyby ci dźwiękowcy byli chociaż po podstawówce, może brzmiałoby to lepiej.