Trafia do trójki aktorów z paraliżem twarzy - Nicolas Cage, Ryan Gossling i Jason Segel.
Myślałem, że w How I Met Your Mother ma po prostu taką rolę, ale ten gościu w KAŻDYM filmie gra tak samo. Tak samo! Cały czas oglądam Marshalla! Według mnie jest FATALNY.
Podobno ma zastrzeżenie w każdym kontrakcie, że zagra nago/bez koszulki. Zrozumiałbym gdyby Gossling (kolejne beztalencie) miał taki zapis, ale Jason Segel jest dużo poniżej przeciętności :/
WEDŁUG MNIE jest kompletnie beznadziejny. Mam nadzieję, że tym razem zauważyłeś sformułowanie WEDŁUG MNIE. Jeśli nie napiszę jeszcze raz - WEDŁUG MNIE.
ty krótko szperałeś po moim profilu skoro twierdzisz, że wielbię Karolaka i Adamczyka. Szukaj dalej ;-)
zamiast zakładać temat o swoim jakże ważnym własnym zdaniu, było dopisać do jakiegoś już istniejącego, że nie leży Ci ten gość. MOIM ZDANIEM jest kozackim aktorem komediowym i w każdym filmie spoko z niego gość - taką ma facjatę, nic nie zrobisz.
Tak, to było warte założenia tematu. Spier.dolił każdy film, który z nim oglądałem i wg mnie jest strasznie nędzny, ale mam nadzieję, że tak jak ja szanuję Twoje zdanie, Ty szanujesz moje.
Gosslin i Cage to rzeczywiście beztalencia. Dzisiaj obejrzę tego drugiego i zobaczę pewnie 3 beztalencie z paraliżem twarzy he he he
Ryan Gossling!? Boże, możecie mówić że chodzi mi wyłącznie o wygląd, ale ja kocham tego gościa! Wywołuje u mnie w każdym filmie, w jakim gra niesamowite emocje! Uwielbiam tego aktora, ma w sobie TO COŚ :)
Bless yo!
Trochę prawda. Do tego zawsze takiego ciamajdę i jęczydu.pę (dodam, żeby spiny później nie było :)) WEDŁUG MNIE. W HIMYM jest nawet ok, bo cały czas się z niego np. Barney śmieje i te jego głupie miny, czy coś są nadrabiane ripostami :) Nie mam nic do niego, ale jakoś jego facjata mnie odrzuca, w sensie min, czy kiedy mówiąc coś ma pokazać emocje .
Jason Segel - dołączył do mojej osobistej listy aktorów, których mam ochotę wgnieść w ścianę. Mniejsza o jego samego, ale w HIMYM naprawdę mnie wkur... postać przez niego grana, Marshall.
Jak można być takim głupim? W pierwszych sezonach było całkiem spoko (riposty Barney'a rządzą), ale później... dno. Jest różnica pomiędzy byciem lekko niezdarnym, ciapowatym a totalnym naiwniactwem i, nie oszukujmy się, głupotą. Zaprzepaszczenie naprawdę sporego potencjału postaci.
Co do paraliżu twarzy to się nie wypowiem, ale całkowicie zgadzam się z opinią, że w każdym filmie koleś gra Stana Marshalla. Ostatnio moja narzeczona, (przypadkowo) ściągnęła 3 filmy z jego udziałem i już nie mogę na niego patrzeć. Kocham HIMYM, ale w filmie mu nie wychodzi. Najlepsze jest to, że sam jest producentem filmów, w których gra więc i sam sobie dał takie, a nie inne role. Miał możliwość pokazania czegoś innego, ale nie zrobił tego. Może dlatego, że nie potrafi.
BZDURA !!! Beztalencie ??? Hm ... bardzo się mylisz, ale to moja opinia. Ale dobrze wiedzieć od Ciebie, że podobno ma zastrzeżenie w każdym kontrakcie, iż zagra nago/bez koszulki. CUDOWNIE !!! Ja mu do kontraktu nie zaglądałam, nie wiem skąd Ty masz takie fajne newsy, ale jeżeli się urzeczywistnią to obejrzę dosłownie każdy film z jego udziałem, bo niestety nie miałam takiej okazji, a tu taka kusząca wiadomość i dobrze byłoby nie przegapić ani jednego momentu z udziałem Jasona, by nie umknęła cudowna nagość tego Przystojniaka.
Powiedzenie "każda potwora znajdzie swojego amatora" nadal żywe. Od gustach się nie dyskutuje, więc cieszę się, że masz na czym oko zawiesić :-)
Ja też się cieszę, bardzo :) W ogóle podziwiam mężczyzn min. za nagość w filmach fabularnych, czy to dramat czy komedia, itd. To, że się rozbierze kobieta czy mężczyzna w tzw. pornolach jest dla mnie ziewnięciem, nudą, niemal zbiera na wymioty bo to kompletnie nie robi wrażenia, w kółko jedno i to samo + te udawane pozy, brak treści, sztuczność i w ogóle, tfuj. Co innego film ciekawej fabuły bez względu na jego gatunek i tu pojawiająca się nagość robi wrażenie, czasem dobre czasem fatalne. Krooger, po prostu mam dosyć kobiecej nagości w filmach, bo jak już jest wątek miłosny to najczęściej widzimy na ekranie co ??? No wiadomo, kobieta + biust obnażony lub kobieta i pośladki lub w kompletnym stroju nudysty. Owszem, nie mam nic przeciwko nagiej kobiecie, ale gdzie są mężczyźni ??? No i w końcu zauważam a to tu a to tam, no wreszcie nie kobieta. Jest wielu przystojnych, wspaniałych aktorów i miło czasem zobaczyć ich takich jakich stworzyła natura, tak samo w przypadku aktorek. A co do gust i guścików oj dyskutuje się, dyskutuje, zapewniam. To powiedzonko nic nie warte, bo ludzie na okrągło klepią co im się podoba a co nie, więc szkoda go używać, w zasadzie nadużywać, skoro nie ma racji bytu.
Zgadzam się z tym że w każdym filmie gra tak samo, ale nie wiem czemu mi się to podoba, jest strasznie sympatycznym aktorem jak i strasznie sympatyczny jest jego styl gry, albo po prostu jest w tych filmach sobą. Powiedzmy sobie szczerze , że on nie gra w filmach zmuszających nie wiadomo jak do myślenia czy prowokujących jakieś wyższe przemyślenia, konkluzje . Gra w filmach które się miło ogląda w wieczorne niedziele, tacy aktorzy też są potrzebni .
Wydaje mi sie ze Twoja wypowiedź jest nietrafiona, mam na myśli " trójkę aktorów z paraliżem twarzy". W przypadku Cage'a i Gossling'a nawet sie zgodzę , ze jadą na jednej minie, ale Jason ma bardzo bogatą mimikę i nawet jeśli nie podoba Ci się jego gra to trudno o nim powiedzieć żeby był pozbawiony ekspresji. A jeśli jego gra pozostawia do życzenia to z pewnoscią jeszcze się chlopak rozegra, w końcu nie jest starym wyjadaczem ;)
Cage też miał swego czasu bardzo bogatą mimikę, co nie zmieniło faktu, że w każdym filmie grał tak samo ;-)