Ja uwielbiam momenty w "Porachunkach" i "Przekręcie" Guya Ritchiego, kiedy się wypowiada, zwłaszcza w tym drugim. Boski facet o pięknym ciele...
Akcent akcentem, ale w połączeniu z jego tembrem głosu - świetne połączenie. Obejrzyjcie Bank job!!!!!! "I love ya" ;D
musze sobie zalatwic ten film:( ale w innych, np. TRANSPORTER, ADRENALINA tez przeciez slychac jego zawalisty akcent i widac jego cialko.. cudenko =*
Tak, wczoraj obejrzałam "Bank job" i po prostu jego teksty wypowiedziane z tym jego akcentem.....hmmmm rozpłynęłam się z podziwu
taaak, rzeczywiście ma piękny, brytyjski akcent : ) można bez problemu zrozumieć każde, wymawiane przez niego słowo. Gdyby tylko posiadaczy takich akcentów nagrywali na kasety puszczane na maturze ustnej z angielskiego... esz, marzenie.