ajjjjj ;] wqrzyła mnie w filmie requiem dla snu.... miała tak zajebistego faceta, a puszczała sie z jakimiś obleśnymi starymi murzynami i jeszce niewiadomo co jeszcze robiła żeby tylko kasiorke na jakieśik tak świńtwo mieć ;/ wrrrr.... hehehe nie no... ale jan stwierdziłąm że do tej roli powinni ładniejszą aktorke dać, żeby pokazać, że sliczna, mądra dziewczyna przez narkotyki może zejśc na kompletne dno
Uważam że Jennifer świetnie pasowała do tej roli oraz świetnie ją zagrała. No i jest wystarczająco ładna moim zdaniem :P Ale to kwestia gustu... :)
Mikez racje ma. Ładna Jennifer jest i akurat w tym filmie zagrała świetnie, bez fajerwerków, ale naprawde to był kawałek dobrego aktorstwa.
Autorka tego postu chyba zaatakowała by każdą aktorkę w tej roli "bo porzuciła takiego faceta". A trzeba przyznać, że on wcale jakoś szczególnie jej nie powstrzymywał, sam pchnął ją do pierwszej zdrady i zostawił ten numer. Jennifer w tej roli była wręcz idealna. Zagrała i wyglądała zupełnie tak jak tego można by oczekiwać. Na początku troszkę zwariowana, ale sympatyczna. Naprawdę pasowała do tej roli.
Nom...zdradzac Jareda...nieladnie:D ale tymbardziej widac co narkotyki robia z ludzmi...mi sie w pierwszym momencie w Requiem z wygladu totalnie nie spodobala a wrecz odrzucila ale po chwili...jak juz sie przypatrzylam to niebrzydka calkiem:)) a jak obejrzalam pozniej jeszcze jakies zdjecia to juz w ogole...nie jestem zachwycona jej wygladem ale ma w sobie cos i naprawde super oczy:) a poza tym zagrala tak swietnie ze nie mam sie co czepiac:))
Ale to nie ona zdradzała postać graną przez Jareda, tylko Marion, którą grała. Mnie bardzo pasowała do tej roli i dobrze zagrała, a to chyba nie było takie łatwe... A z drugiej strony, to nie mozna powiedziec chyba, ze ona zdradzała Jareda, bo ten tez grał paskudną rolę- wysłał swoją kochaną dziewczynę, do jakiegoś faceta po kase, wiedząc, co ona bedzie musiała robić...
Ale jestem nastawiona pokojowo:D
Pozdrawiam
nie chciałbym nic mówić, ale od tego smurfnie uczesanego chłopaka Marion (z kumplami nazwaliśmy chłopaka Rybią-Główką) wolałbym już starego murzyna. to nic, że wyszedłbym z tego ze szrankiem psychicznym :-p
nie chciałbym nic mówić, ale od tego smurfnie uczesanego chłopaka Marion (z kumplami nazwaliśmy chłopaka Rybią-Główką) wolałbym już starego murzyna. to nic, że wyszedłbym z tego ze szrankiem psychicznym :-p
nie chciałbym nic mówić, ale od tego smurfnie uczesanego chłopaka Marion (z kumplami nazwaliśmy chłopaka Rybią-Główką) wolałbym już starego murzyna. to nic, że wyszedłbym z tego ze szrankiem psychicznym :-p
:/? Czy Harry Goldfarb w tym filmie wyglądał choć trochę śmiesznie? Moim zdaniem był szalenie przystojny i oryginalny. Wszystko bym zrobiła za tak wyglądającego chłopaka jak on. Aha i co oznacza smurfnie? Chyba smurfy, jak zauważyłam noszą czapeczki? xD? Ale mniejsza.... xD
Jennifer Conelly wyglądała fantastycznie, pasowała idealnie- nie wiem, kogo byście widzieli, może Hally Berry w charakteryzacji a la Gothika, albo Charzelize Theron? Moim zdaniem Marion wyglądała ciekawie, i tak...orginalnie(?). Wogóle, wg mnie Connelly jest bardzo piękna kobietą.
Co do "rybiej główki" xD Nie wiem co Harry Goldfarb miał wspólnego z rybą, jego fryzura raczej nie przypominała mi głowy dorsza :D Ale może mam ograniczoną wyobraźnię?
A tak nawiasem Jared jest najprzystojniejszym aktorem jakiego miałam przyjemność oglądać :)