nie wiem czemu, mnie też strasznie denerwuje;)ludzie jak widzę ją uwielbiają, ja niestety nie mogę się do niej przekonać...
Na początku całkiem przypadła mi do gustu:) lecz z czasem,oraz po obejrzeniu paru filmów uważam , że jest "drętwa"
Też myślałam, że dobrze gra ale po obejrzeniu paru seriali z nią nie moge patrzeć na to jakie miny ona wgl tworzy.
Też mnie denerwowała jej postać. Nie mogłam się doczekać, aż odejdzie :P Nadgorliwa, wszędzie wtykała nos i chciała wszystkich uszczęśliwiać na siłę :P Prócz Chase'a, jego mi było też szkoda ;)
Kameron jest świetna. Co ludzie widzą w Trzynastce - pojęcia zielonego nie mam. W każdym razie u mnie Kameron>Trzynastka pod każdym względem
Podzielam Twoją opinię jak najbardziej:)Cameron jest intrygująca , mądra i emocjonalna w serialu dr House .To ona przykuwa uwagę , a Trzynastka jest słaba w porównaniu z Cameron , Wg mnie to Trzynastka jest troszkę denerwująca momentami w tym serialu, a nie Cameron!Jednak najlepsi są dr House i Willson!:)Oni nadają temu serialowi ikry i pewnego głębokiego znaczenia!
Nie wiem co ty "sadzisz" - ja czasami (choć rzadko) jajka sadzone. Sądzę natomiast, że Jennifer to całkiem dobra aktorka i piękna kobieta :)
Ja tam kwiatki sadze..sądzę, że to najsensowniejsze, co można posadzić. Aha - ona jest fajniutka, sio od niej.
Ja nie sadzę kwiatków, dlatego jako pierwsze skojarzyły mi się jajka sadzone (mimo, że się ich nie sadzi) :) To "sio od niej" chyba nie do mnie?
No jasne, że nie, do zazdrośników to było. Podzielam Twoją opinię o Jennifer: aktorką jakąś wybitną może nie jest - ale jest dobra, dodatkowo ma też przyjemną aparycję, a tymczasem ludziki piszą tutaj takie brzydkie rzeczy o niej, nunu..
Mnie się podobała jej rola w Housie do pewnego momentu tzn pierwsze sezony. Potem, kiedy była z Chasem, zaczęła mnie jej postać irytować ( to ciągłe niezdecydowanie, czy chce z nim być, czy nie). Mimo to postać jak i aktorkę lubię. Innych produkcji z jej udziałem nie oglądałam, zatem nie wypowiem się.