choć widziałam go wcześniej w paru filmach to utkwił mi w pamięci po Hurt Locker gdzie zagrał świetnie, potem potwierdził swój kunszt w Mieście złodziei (dobra dramatyczna rola) a teraz w Avengers może nie miał aż tak zbyt wiele do zagrania ale wyglądał rewelacyjnie i to wystarczyło ;)) I mimo że nie jest jakimś klasycznym przystojniakiem to ma coś w sobie intrygującego że chce się go oglądać a to akurat dobre u aktora. I tak jak nie przepadam za blondynami tak jego bym z rąk nie wypuściła ;)
Polecam z Jeremym: ''Mała podróż do nieba'', ''Dahmer'', ''Neo Ned'', ''Chwila'' i ''12 lat i koniec'' -zagrał tam naprawdę bardzo dobrze ;)