wspolny mianownik - pretensjonalność - nie rozumiem uznania "gremiów" i mędzynarodowych nagród - cóż Smarzowski czy nawet Pasikowski (choć Pokłosiem mi straszliwie podpadł - ale oceniam w końcu zdolności reżyserskie nie poglądy polityczne, czy sympatie narodowościowe) to przy nim reżyserzy na miarę Spielberga czy Lyncha, że o Copolli nie wspomnę