Wybitny aktor,ale jak już coś chce powiedzieć od siebie,to robi się istny dramat.Aktorzy,to prostytutki a on to już jest największą ku rwą, która wstydzi się swojego kraju i mówienia po polsku.
Aktor z zasady kłamie. Łudzi, oszukuje, gra. I wydaje się, że kiedy ktoś leci Hamletem,, to w życiu też jest inteligentem. A potem otwiera gębę w jakimś wywiadzie i rozczarowanie. Prostak, ćwierćinteligent, czy wręcz cham beż krzty honoru. Ot, cala tajemnica zawodu aktora. Kiedyś nie bez powodu aktorzy nie zaliczali się do elit. Blazen jest od rozrywki, nie politykowania.