Jezeli nie zrobi jakiegokolwiek kroku w przód, to nie widze juz dla niego nadziei. To sie nazywa spadać z wysokiego konia. Szkoda.
Chodzą to mi różne rzeczy po głowie :)
A w temacie...
Wodzirej,Amator,Seksmisja. Jeszcze u Kieślowskiego było ok. Ale od 97 roku zauważyłem poważne zafiksowanie się w postaci z Seksmisji/Kilera.
Te same myczki, te same gesty. Ile mozna oglądać i słuchać tego samego Stuhrowego jęku. Wiesz o czym mówie? Lekko wysunięta głowa do przodu, grymas na twarzy i przeciągnięte samogłoski. Te cechę można spotkać w kazdej kolejnej "kreacji". To jest właśnie maniera. I wielka szkoda że w nią wpadł bo przecież był świetny w tych kilku filmach.
Reżyserię pana Stuhra uważam za sztylet, który wbił sobie sam w plecy.
Albo reżyseria, albo aktorstwo... jedno i drugie udaje się bardzo rzadko. ( ja kojarze na szybko tylko mela gibsona - i to tylko z Bravehearta bo Pasja była fatalna). Filmy typu tydzień z życia czy historie miłosne są moim zdaniem kiepskie. A duże zwierze ( I cała akcja z afiszowaniem się nazwiskiem Kieślowskiego!!! - FUJ! ) to totalna porażka. Tutaj straciłem cały szacunek.
Wyjaśniłem? :)
Spis cudzołożnic,Pogoda i Tydzień ok. Mogły ci się nie podobać ale Historie miłosne ? przecież to jeden z najlepszych polskich filmów.
Ja zapierwszym razem też go nie zrozumiałem [nie mysl, że myśle ,że ty nie zrozumiałeś], ale teraz jest to jeden z moich ulubionych filmów [w rankingu u mnie numer 4], Duże zwierzę też jest świetne. radzę ci obejrzyj jeszcze raz.
Historie miłosne odstają. Naprawdę odstają - nie są złe, ale w porównaniu z ww wypadają gorzej. Ale to juz kwestia gustu, wiec podoba/nie podoba ale jakis tam wplyw na polskie kino to miało - fakt ;)
A duże zwierze Ci się podoba bo scenariusz jest dobry. A jak to było przy pisaniu, to juz wie tylko sam J.S.
Nie jest tak że skreślam gościa, jest tak jak napisałem: życzę mu żeby zagrał coś dobrego( tylko nie u siebie! błagam!), bo zauważam tendecję spadkową.
Swoją drogą jestem ciekaw trio filmowego Kondrat, Stuhr i Gajos.
Chętnie obejrzałbym jak się pojedynkują w jednym filmie.
pozdrawiam
Ostatnią [wielką] kreacją Stuhra nie usiebie jest Radca z "Persona non grata" Zanussiego.Chyba niestety nie zagra juz nic tak wielkiego za co mógłby dostac kolejnego orła. Teraz może tylko przekazać swoją wielka wiedzę studentom...
Osobiście dodam jeszcze do wielkiej czołówki - Krzysztofa Stroińskiego - Jest genialny. Tylko to zdjęcie na filmwebie to chyba jakiś żart jest.