Z całym szacunem Ziomal.pl ale ja mogę. Tylko, że mam zwyczaj odpowiadać na zaczepki i wulgarne słowa innych osób tym samym. Ale jak ktoś nie jest do mnie wrogo nastawiony, mogę z nim sensownie porozmawiać, bez kłótni. Ale jak widzę takich ludzi brakuje, bo jak narazie takie osoby w internecie czują się jak by im skrzydła urosły. Między innymi takie 10 latki. Biorą stery nad klawiaturą i klną, wyzywają i pieprzą na kogoś innego ile wlezie... Typowa rzeczywistość polskiej sieci.

Mogę Cię zapewnić iż nie jestem 10 latkiem. Pragnę odpowiedzialnej dyskusji, ludzi dorosłych i odpowiedzialnych, ludzi którzy są za i przeciw Jessice Albie, którzy ją kochają i nienawidzą. Ale ta dyskusja musi do czegoś prowadzić, nie chcę banałów, frazesów czy idiotycznych sarkazmów, wprowadzających zamęt, chamstwo......i wulgaryzmy, chociaż wulgaryzm dodany w odpowiednim momencie, podkreślający w jakiś sposób daną wypowiedź nie jest przelkeństwem....tak mi się wydaje.
Chce aby wypowiedzi na temat Jess były poparte jakimiś argumentami, swoimi argumentami, aby wypowiedzi nie były zdawkowe lecz rozwinięte.

I to tyle dziękuje za uwagę.

Nie Ty!!!!!

Hm.... Moje zdanie ma temat Alby. Możliwe, że nie znam sie tak rewelacyjnie na aktorstwie i nie będę oceniać gry Jessci, ale jak dla mnie to jak narazie nie miała okazji się wykazać. Czytałam gdzieś ostatnio, że Jessica żałuje że jest taka ładna (wg mnie ma ciekawą urodę). Cóż, słyszę zawsze, że Jessica wie jak zwrócić na siebie uwagę nie używając przy tym swoich atutów. Wiecznie mówi o tym, że nie mosi kusych spódniczek obcisłych bluzeczek itp. Z tego wnoiskuje, że bardzo żałuje, że jest ładną osobą. Jednak jakby zaczęła się ubierać prowokacyjnie to została by nazwaną (mieliśmy nie przeklinać). Pozdrawiam.

Dziękuję za zabranie głosu. o to właśnie mi choddzi. Mam jedno pytanie, czy ostatnie Twoje zdanie to obrona Jessici czy prowokacja?. To tylko pytanie nie mam złych intencji.

Pozrawiam.

Mnie drażni u niej tylko to, że wciąż "narzeka" na swoją urodę. "Narzeka" wzięłam w cudzysłów, ponieważ nie ma na co narzekać. Jest ładna, zgrabna itp. A to, że nie chce pokazywać swych zalet zbyt prowokacyjnie i nie robi z siebie kolejnej ślicznej gwiazdki w Hollywood to wielki dla niej szacunek. Widać na dystans do swojej osoby. Dzięki za wypowiedzenie się. Pozdrawiam ;)

zazwyczaj tak jest ze u ladnej dziewczyny nie potrafimy znalezc talentu aktorskiego bo ma ladna buzke i dostaje role typowe dla pieknych dziewczyn ale jesli juz cos "zagra" i to sie spodoba a jej urode odstawimy na drugi plan co w tym przypadku jest dosc trudne ale nie niemozliwe mozna zauwazyc iskre talentu maly przeblysk ktory moze wybuchnac podkreslam moze ale nie musi mam nadzieje ze u jessici to sie powiedzie bo jest jeszcze mloda u jakby nie patrzec powazne aktorstwo dopiero sie zaczyna i moze w przyszlosci kiedy ktos zapta cie czy znasz jessice albe to odpowiesz : tak znam miala kilka swietnych rol ktore pamietam

Dla mnie Jessica jest nie tylko piękną kobietą ale równiez utalentowaną aktorką. Uwielbiam ją szcezgólnie za "Honey" i "Dark angel". Jest bardzo naturalna i rzeczywiście mam bardzo oryginalną urodę. Jednym słowem jest moją ulubioną aktorką pozdrawiam wszystkich papapa;))

Jest ładna, to nie ulega wątpliwości, nie prowokuje, co wzbudza moją sympatię, za to ją lubię, co do gry w filmach to podobała mi się jej rola w Błękitnej Głębi, dobrze zagrała. Ogólnie wygląda na spoko osobę, za to ją lubię.

Mi podobała się jedynie w "Dark amgel"...A tak poza tym nie zbyt ją lubie. Wydaje mi się przesłodzona, może to przez jej wygląd. Chciałabym ją zobaczyć w jakimś poważnym filmie...Na razie nie miałam okazji

Co znaczy słowo "przesłodzona", mówicie o jej wyglądzie, ale ja dalej nie kapuje o co wam chodzi. Wyjaśnij to skarbie jeśli możesz, wreszcie przestancie posługiwać się banałami, jeden tu idiota napisał że jest cukierkowata?????????????mądry czy idiota........a może ja mam problemy.

Jesli szukasz jej w roli bardziej mrocznej obejrz Paranoid (Bestia) troche chory film ;-) ale tam nie ma slodkosci.
Obejrzalem duzo filmow z Jess, za co ja cenie hmmm podoba mi sie jej usmiech ;-) i tak ogolnie nie wiem co mnie do niej przyciaglo, ale chyba nie sama uroda ogolnie od pewnego czasu chcialem sie dowiedziec jak ona widzi siebie i teraz wlasnie sie dowiedzialem, lubie ja za to ze sie "Nie wozi" czyli wywyzsza, fajna mila kobieta, aktorka.
A jeszcze jeden duzo plus dla niej jaki ja uwazam.... nie rozbiera sie do naga przed aparatami i kamerami:) jesli zdjecia mozna spotkac w necie tylko foto montaze, a przed kamerami intymne sceny gra za nia dublerka.

a nie widziałam...będę musiała nadrobić:) dzięki...

a moim te wszystkie uszczypliwe uwagi kierowane w stronę Jessici to zwykła zazdrość :) już z góry wiadomo było że będzie skazana na krytykę, za ładna jest.

Jest piekna. Widzialem ja w "Jessica Alba - Maxim Calendar". Zdaje sobie sprawe, ze byla to profesjonalna sesja,ale mimo wszystko mocnodaje rade. Ma 29 lat, a wyglada lepiej jak niejedna nastolatka. Moze dlatego mogla zagrac w Sin City osiemnastolatke. A moze to zasluga urody jak dziecko [w tym dobrym sensie]. Mimo wszystko uwazam, iz wiekszosc czasu na ekranie jest z powodu urody, nie talentu. jeszcze sie nie wykazala, ale jezeli ma talent, to i tak sie obroni. Wtedy bedzie jak Monika Belucci - uroda + talent. palce lizac.

Prostując nie 29 a 27 lat. Urodzona w 1981.

To co lubię w JMA zmienia się po każdym z jej filmów.
Po Sin city można zostać fanem jej cielesności, niestety, rola ta nie pozwoliła jej rozwinąć aktorskich skrzydeł, zaobserwujcie sami, który z dialogów chcielibyście cytować.....
Ale taka była Nancy u Millera, nie można krytykować prostej osobowości.
W Dark Angel najpierw mnie bawiła (pierwszy sezon)w pierwszych odcinkach i w Pilocie uwielbiałam jej oczy - takie dwa brązowe paciorki. W drugim sezonie postać którą grała spoważniała i jak dla mnie stała się bardziej przekonująca - jej mimika stała się bogatsza - więcej smutku, rozczarowania i tęsknoty.
w Honey świetnie tańczyła, tutaj można ponownie było podziwiać jej figurę, film był wizualnie rewelacyjny, fabularnie nie najwyższych lotów - przewidywalny i lekko infantylny (dodam że znam go na pamięć :D)
Jako Sam w Into The Blue słusznie moim zdanie dostała Malinę. Postać była bezpłciowa, dobra do granic możliwości. Może i wina nie tkwiła tutaj w samej Albie a w scenariuszu??? nie wiem, ale przyjemnie sie na nią patrzało :D
i dobrze wypadł w słowniku snów, prześliczna bo naturalna, przebiegła i egzotyczna.
a poza tym to aktorka która bez makijazu wygląda tak samo świetnie jak po obróbce w photoshopie. nie lubi skandali, nie jest zepsuta, nie jest tandetna i ma klasę. poza tym uwielbiam jej głos i pełne usta.
i choć aktorsko jeszcze sie nie rozwinęła, to jako osoba jest piekna.

:D

No tak - 27 :) Moj blad. W sumie i tak niewiele to zmienia. Zle bedzie jak ludzie patrzac na nia za pare lat nadal beda mowic 'fajna dupa', a nie 'dobra aktorka'. Ale trzymam kciuki.

według mnie to ona jest łada i jest dobrą aktorka. Grała w niezłych filmach i dobrze odegrała swoje role. Uważam że naprawde jest dobra aktorką.