To że jest niesamowicie atrakcyjna, jest bezdyskusyjne :). Ale ja chciałabym zwrócić również
uwagę na jej grę aktorską. W każdym filmie jest inna, niesamowita. Poza tym ma w sobie
coś takiego, co nie pozwala oderwać od niej oczu (nie mówię tylko o jej urodzie). Moim
zdaniem ma ogromny potencjał. Życzę jej wielu fenomenalnych ról.
"To że jest niesamowicie atrakcyjna, jest bezdyskusyjne" - to chyba żart ;). Ta dziewczyna wygląda bardzo przeciętnie. Nie ma w sobie nic nadzwyczajnego. Aktorką może jest niezłą, choć widziałem tylko kilka produkcji z jej udziałem, ale jej uroda nie rzuca na kolana.
Wiesz, nie będę tutaj polemizowała, bo przecież wiadomym jest że faceci inaczej postrzegają kobiece piękno. Po prostu kwestia gustu :). Dla mnie jest bardzo atrakcyjna.
Nie znacie sie - wedlug mnie jest piekna i naturalna.
A co, moze taka przereklamowana Bachleda z konska twarza czy Rosati o twarzy 40-letniej Wloszki lepsze z wygladu?
Ja trzymam za nia kciuki i mam nadzieje, ze zagra jeszcze w wielu filmach za granica :)
A mnie nie interesuje czy jest "niesamowicie atrakcyjna" czy tez nie. Wazna jaka jest akotrką, a tą jest niestety kiepską. W "Pamietniku pani Hanki" pokazała swój warsztat,a własciwie jego brak w całej okazałosc. Koszmar, po prostu koszmar...
Hmmm, no to chyba oglądaliśmy zupełnie inne przedstawienie. Dla mnie była świetna. Ale przecież możemy różnić się nie tylko w kwestii jej urody ale także w kwestii jej umiejętności aktorskich. Byłoby nudnie jakbyśmy wszyscy się ze wszystkim zgadzali :)...
Nieładna, zero kobiecości, po filmach w jakich gra widać, że cenią jej talent (czyli mało talentu, słabe filmy), a Polacy się nią zachwycają bo zagrała za granicami kraju. Dramat. Wolę Trzebiatowską i np film z nią i Mandy Moore.
No tak, ale od aktorki jednak wymaga się czegoś więcej niż urody. Ciężko ogląda się film, w ktorym aktorzy po prostu są słabi, za to ładni. Bez sensu przecież. A popatrzeć można na babki w kalendarzu :]
Oczywiście, że poza wyglądem musi być talent. Ale Kulig jest przeciętna, to że się masowo rozbiera przed kamerą nie czyni z niej wybitnej - inaczej oscary zbierałyby gwiazdy porno.
Za mało filmów z nią widziałam, żeby to stwierdzić, odniosłam się tylko do Trzebiatowskiej ;)) pozdrawiam
Zgadzam sie w 100% Nie ma urody Pameli I tym podobnych ale jest oryginalnie piekna i utalentowana. A na dodatek zapowiada sie europejska kariera czego jej szczerze zycze
Już ktoś napisał na forum, że ludzie piszą, że ktoś jest oryginalnie piękny / przepiękny określając ludzi, którzy z pięknością mają niewiele wspólnego. Obejrzyj film Kobieta z Piątej Dzielnicy - widać, że 90% kobiet w naszym kraju bije ją na głowę urodą. Dodatkowo widać braki aktorskie w tym filmie. Kristin Scott-Thomas grająca również w tym filmie będąca 2 razy starsza i nie będąca pięknością - przykuwa uwagę klasą, emanuje kobiecością. A Kulig? Niczym nie emanuje. Nie ma klasy, mało kobiecości, uroda przeciętna. Ma dobrego agenta i dlatego gra Polki w zagranicznych filmach. Nie gra znaczących ról - życzę jej oby jak najlepiej, ale nie widzę szans.
Zdecydowania lepiej wypadła Agata Buzek w filmie "Koliber".
Wkurza mnie to, kiedy ludzie widzą coś ale twierdzą że jest inaczej. Czarne jest białe. Albo jest się pięknym albo nie.
Uwielbiam np. Tildę Swinton, świetna aktorka, charakterystyczna ze względu również na swoją urodę. Jest raczej nieładna, nieatrakcyjna, brakuje jej kobiecości, ale aktorką jest bardzo dobrą i nie muszę jej dorabiać ideologii o oryginalnym pięknie żeby wierzyć, że zasila elitarne grono aktorów (nie gwiazd i gwiazdek i nie oryginalnych inaczej).
No ale czemu się wkurzasz? Przecież uroda i jej odbiór przez ludzi, gust etc są kwestiami indywidualnymi. Mi się np. Trzebiatowska nie podoba, chociaż oczywiście nie jest brzydka.
Czemu nie możesz zrozumieć, że ludzie, którzy tutaj piszą, że Kulig jest ładna, faktycznie tak myślą?:D
Zdefiniuj zatem "oryginalnie piękno". Wiesz co jest najgorsze? Że bardzo często kobiety, które są podobne urodą do danej aktorki przypisują jej niesamowite walory estetyczne nawet, kiedy wszyscy widzą jak jest naprawdę. Trzebiatowska nie jest w Twoim typie (urody) ale nie zaprzeczasz, że jest atrakcyjna. Nie lepiej "napisać, że nie jest pięknością, ale mi się podoba?" - to w odniesieniu do postu Madzik83. Czy kobiety są naprawdę tak nieświadome swojej atrakcyjności, że wymyślają niedorzeczne określenia, żeby się dowartościować?
Wiem, że kanon piękna to bzdura, że każdy ma prawo być pięknym i czuć się tak. Ja sam dopiero po 30-tce zaakceptowałem to co widzę w lustrze, ale nigdy nie twierdziłem, że Liam Neeson jest oryginalnie przystojny (w moim odczuciu nie jest przystojny być może dlatego, że jestem do niego podobny).
Nie można się dowartościować inaczej?
Odzew na to co napisała Madzik83 jest co więcej cytatem, a tak się potem rozmowa potoczyła.
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZDY7MDQsMCwzMiwzMjAsMWMyOzA2LDMyMCwxYzI_/430bd7a1c af38df35545101c5fc637f6.jpg
Serio jest aż tak nieatrakcyjna wg Ciebie? Obalam Twoją teorię, ponieważ widzę trochę podobieństwa u niej do siebie (jasne włosy, cera, oczy), a nigdzie nie napisałam o jej 'niesamowitych walorach estetycznych', także... :D Nie wiem, po co tworzyć takie filozofie. I nadal nie rozumiem, w jaki sposób przez wyrażenie opinii o urodzie danej aktorki (umownie) kobieta się dowartościowuje, poważnie.
Na marginesie wg mnie Neeson jest przystojny, chociaż też jakoś niespecjalnie mój typ ;)
Faktycznie można by sobie tak gadać godzinami, tylko nie bardzo widzę sens.
Masz rację, można by gadać godzinami i nie ma to sensu. Nadmienię tylko, że to zdjęcie nie zmieni mojego zdania.
Tobie z kolei słowa uznania za polemikę na poziomie:)
de gustibus non est disputandum.. Z Toba nie polemizuje i nie prosze o rady. Wyraziles swoje zdanie i daj innym. Zapisz sie na jakies sztuki walki i powkurzaj sie gdzies indziej.
Naprawdę aż tak żle, że ktoś nie rozumie Twojego zdania (którego zresztą jak widać nie potrafisz obronić)?
Daj sobie spokoj. Nie mam zamiaru z Toba dyskutowac. Jak bys mial najbrzydsza kobiete za zone a dla Ciebie byla by najpiekniejsza to tlumaczyl bys sie ze swojego wyboru? Ja nie. To nie jest kwestia parabenow w kosmetyce czy stosowanie gmo zeby prowadzic dysputy. Widze ze ciezko Ci zaakceptowac odmienne zdanie,ty nie potrafisz przyjac czegos do wiadomosci ale wszystko negujesz. Nie jestes czlowiekiem z ktorym sie dyskutuje,dla Ciebie twoje zdanie jest najwazniejsze innych opinion nie ma. Wiecej nie odpowiem na zadna Twoja zaczepke wiec nie klopocz sie juz pisaniem do mnie