punKers , masz racje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A co ty możesz o nim wiedzieć skoro piszesz takie rzeczy. Napewno nie słuchałaś ani jednej płyty tylko kłapiesz dziobem co Ci ślina na język przyniesie.

Nie zgadzam się, dla mnie wręcz przeciwnie, szczególnie po tym jak Jon oświadczył, że BJ nie będą drugimi stonesami. Zgadzam się , ludzie kłapią dziobem, nie znając w ogóle muzyki, ale taki świat cóż począć :/

punKers
Masz prawo do własnego zdania, ale jestem bardzo ciekawa, czy znasz całą twórczość (zarówno muzyczną jak i filmową) Johna.
A ponieważ piszesz "zaangarzował" więc dla mnie ty jesteś mierny, ba nawet niedostateczny. ;)

aktor nawet nawet lepszy wokalista co nie zmienia faktu, ze aktor kiepski

Wcale nie jest miernym wokalistą, moim zdaniem śpiewa świetnie, a aktorem no cóż jest najwyżej średnim...

Gdyby Bon Jovi był mniernym wokalistą osiągną by statusu legendy rocka. A co do aktorstwa nie moge się wypowiedzieć bo nie widziałam żadnego filmu (ale właśnie pobieram). Mimo wszystko podziwiam go jako artystę...

nie podoba wam się jako aktor? trudno, nie każdy musi lubić go na planie. ważna jest muzyka którą tworzy. do większości utworów BJ trzeba po prostu dojrzeć. może niektórzy nie powinni ich słuchać.

bez wycieczek osobistych!! to portal zwiazany z filmografią a nie portal o tym kto tworzy lepsze piosenki!! moze ty dorosnij do takiej opcji!!

osobistych?
jak tam uważacie.
portal filmowy? uzgodniliśmy więc że aktorstwo nie idzie mu najlepiej.
i to chyba koniec tematu.

Zajebiście śpiewa, normalnie super z niego gościu. Aktor też niezły :)

śpiewa jak śpiewa, aktor mocno przeciętny, ale u mnie nie ma impry bez livin on a prayer :)

Nie widziałam z nim ani jednego filmu, więc nie będę się udzielać co do jego zdolności aktorskich, ale jeżeli chodzi o to co napisałeś/aś o tym jakim jest piosenkarzem to całkowicie się z Tobą nie zgadzam:) Jak dla mnie śpiewa świetnie a Bon Jovi najlepszy zespół:D
Pozdrawiam:))

śmieszą mnie takie bezmyślne wypowiedzi, ale co począć.
(dziecko, jak to mawia moja babcia)
bon jovi cudowny, a o aktorstwie mało mam do mówienia bo nie widziałam wszystkich jego ról. ale myslę, że póki co nie miał nawet okazji się wykazać, to raptem parę filmów, hmm muszę się bardziej rozeznać

Jon bardzo przeżywał każdą rolę, którą dostał, angażował się całym sobą, wierzył w siebie, chciał udowodnić wszystkim, że potrafi nie tylko śpiewać..
Widziałam wszystkie filmy z jego udziałem i mogę śmiało stwierdzić, że aktorem na miarę wszechczasów na pewno nie jest i nigdy nie będzie ale mimo wszystko miło było zobaczyć go między innymi u boku Matthew McConaughey'a. ;)

i jeszcze nie jest 'bleee' bo samo przez siebie mówi to, że kilkakrotnie został uznany za najseksowniejszego rockmana roku przez magazyn 'People'.
i mam co do niego zupełnie inny stosunek niż ty. BJ rządni :D

Ty się pewnie wybiłeś w aktorstwie i przebiłeś w muzyce...jesteś rozchwytywanym aktorem i piosenakarzem tak?!?!

To jest pewnie sam justin bieber we własnej osobie co mówi że jest drugim Cobainem (czyt, kombajnem xD).

hahaha..! całkiem możliwe... takiemu nie pozostaje nic tylko jeździć po innych :)

Oj.. Jon Bon Jovi nie może być miernym wokalistą, bo on jest wielką gwiazdą rocka "legendą" , a aktor to nawet nawet ja go tam lubię jak występuje w filmach :D

jako aktor jest OK ale o wiele bardziej podoba mi się jeśli chodzi o muzykę...! Jest NIE DO ZASTĄPIENIA!!!

Dokładnie Marzena NIE do zastąpienia ! :D

Ja nie oglądam filmów z jego udziałem, bo są nie w moim typie, ale z tym że jest legendą Rocka to się zgadzam.

A i zapamiętajcie w końcu, że słowo Rock pisze się z dużej litery. ;P Tak samo jak Heavy Metal, Punk, Gothic nie licząc popu, techno itp. xD

OK zapamiętam to sobie ;D I miło, że też uważasz Go za legendę ^^ ;)

Nie ma to jak mentalność polaków!Każdego skrytykują.Pankers jak sie na muzyce nie znasz i nie jesteś obeznany w jego "dobytku" to siedź cicho!Wstydze się za ten kraj!To przez takich jak ty nie ma ich koncertów w polsce!!!

Może masz racje, ale ja bym bardziej stawiał na kraj jako ogół. Nie ma co ukrywać zbyt bogaci to my nie jesteśmy. A że zespół Bon Jovi przez 25 lat swej kariery nie zawitał ani razu do naszego kraju to o czymś świadczy. No dobra, raz byli ale nie na koncercie oficjalnym tylko tak w ramach promocji.
http://www.destinationpoland.org/dest,bjwpolsce.html
możesz sobie obadac. Ale i tak kawałki były z playbacku. A nawet chyba genialny Orłoś gdzieś się pomylił albow ogóle nie znał tytułu piosenki - to już była wtopa. Pomijając, że angielski w naszym kraju wygląda jak wygląda. Ja spotkałem dopiero może ze 2 osoby z Polski, ktore mówią świetnie po angielsku. O dziwo nawet w szkołach językowych nauczyciele nie umieją mówić świetnie po ang. :P

Fakt polskie szkoły uczą tylko teorii a z wykorzystaniem tych umiejetnosci w praktyce jest gorzej.ale skoro dali orłosiowi prowadzic ten "koncert" to powinien naprawde dobrze mowic po angielsku nie wspomne juz o znajomości chocby tytułów piosenek.krotko mowiac skapromitowalismy sie wtedy i mozemy sobie tylko wyobrazic jak to wspomina jon,richie i reszta zespołu.koncerty na ktorych "spiewali" z playbacku mozna policzyc na palcach jednej reki jesli ten nie byl jedynym

Nie wiem jakim jest aktorem, więc się nie wypowiem. Ale za tego "miernego piosenkarza"... Zgnijesz w piekle za bluźnierstwa :P

nie jest marnym piosenkarzem............ dla mnie Jon jest gwiazdą mojego dzieciństwa. słysząc jedna jego piosenkę zawsze mam pewność dobrego dnia :))) nie wiem za jego uśmiech.... te oczy nie miłość mojego dzieciństwa jestem jego fanką od dziecka

Z całym szacunkiem, ale głos to On ma genialny i do tego wiele kobiet by Nim nie pogardziło, a sądząc po stylu wypowiedzi jesteś facetem, więc nie musi Ci się podobać, jako facet (a szczerze napiszę znam kilku facetów, którzy też by Nim nie pogardzili!). Skoro Bon Jovi dalej się utrzymuje na scenie muzycznej to o czymś to świadczy, że nie są, jak to napisałeś "miernotami".
Widziałam z nim dwa filmy i fakt nie jest najlepszym aktorem, ale nie jest też najgorszym, jest gdzieś po środku.
Na dobry początek proponuję zapoznać się z dyskografią zespołu - nie trzeba od początku, od pierwszej płyty. Kolejność dowolna.

Widzę, że mamy do czynienia z fanem Sylwii Grzeszczak, Pauli, Kalwi & Remi, Górniak, i całego pozostałego wysypu beztalencia polskiego, bo nikt z normalnych słuchem nie powie, że Bon Jovi jest miernym piosenkarzem. Rozumiem, że każdy ma swój gust, aczkolwiek mimo, że ja nie słucham U2 czy Rollingstones to w życiu by mi nawet na myśl nie przyszło, żeby powiedzieć iż są miernymi piosenkarzami.

Aktorsko nie wiem, wydaje mi się, że w "Podaj dalej" i "kłamstwo" nie grał źle ale za małe, za banalne miał tam role, by oceniać, ale piosenkarzem jest świetnym.

marny, zazdrosny prowokator....
Autor postu rzecz jasna :P

Każdy ma swój gust, jednak to lekka przesada. Jak można powiedzieć że Bon Jovi jest masakrą??!! On jest świetnym piosenkarzem, ma fenomenalny głos. Aktorem też jest niezłym, może i nie mógł zbytnio się wykazać w większej roli, ale to nie zmienia faktu, że jest dobry w tym.

Zdaje się, że zeszliśmy w tej dyskusji z właściwego toru. To forum nie jest po to by wzajemne się obrażać i ubliżać nikomu.
Każdy z nas ma inne gusta muzyczne, inne wizje aktorstwa, a nawet urody ludzkiej.
Bon Jovi jest przede wszystkim muzykiem, a przy tym wielkim artystą, który utrzymuje się w swojej branży od wielu już lat. Gdyby nie był w tym dobry i nie miał tego czegoś, nikt by dziś o nim nie pamiętał. Dlatego czy lubimy czy też nie jego muzykę, należy mu się szacunek, za trud i pracę, jaką wkłada w swoje muzyczne dzieło. Ja osobiście bardzo lubię gatunek muzyczny, który reprezentuje i styl w jakim tworzy. Jeżeli ktoś nie lubi, nie podoba mu się, dobrze, ma do tego prawo... Ale swoje opinie należy wyrażać w odpowiednio cywilizowany sposób, aby nie obrażać ani artysty, ani jego fanów.
Zgadzam się, że jako aktor nie jest najlepszy, ale nie jest też na tyle zły, by nie angażować go do kolejnych produkcji. Nie miał on jeszcze szansy rozwinąć skrzydeł, ale zależy mu na tym, by się doskonalić, ponieważ kończy szkoły w tym kierunku, podjął się tej pracy i trudu, by dążyć do perfekcji, robi to, co kocha, szanujmy go za to.
Wyzywanie siebie nawzajem nie doprowadzi nas do niczego, kochani. :)