Teksty do "Spotlight" czy "First Mana" to mu wyszły, choć w przypadku "The Post" to już znacznie dolniejsza półka.
Na odwrót. "Czwarta władza" to film niespotykanie rzetelny, dobrze udokumentowany i przekonywający. Z kolei "Pierwszy człowiek" to film nie tyle wyprany z emocji, co wręcz nieludzki.