Napiszcie coś o filmie Justina pt:"Never say never". Premiera będzie 11 lutego w ameryce :)
Cóż mogę rzec, na pewno jak tylko się pojawi dostanie ode mnie soczystą jedyneczkę, i pierwszy raz w życiu z automata bez oglądania :]
Ja napiszę... Napiszę, że ma spory potencjał. Potencjał by być filmem jeszcze głupszym od dzieł pokroju HSM czy Hanny Posranny i jeszcze gwałtowniej od nich pozbawiać resztek rozumu "słitaśne" 12-letnie dziewczynki.