Nudzicie się nolify? Taka moda nadeszła, a wy chłopaczki i dziewczęta (w większości chłopaki, bo to oni przesiadują więcej przed pc) chcecie być tacy cool, fajni. Cieszycie się gdy macie tak dużo postów w temaciku, nic nie macie do zaoferowania, poza opluwaniem dzieciaka z piękną mordeczką, śpiewającym jałowy pop, dla nastolatek? To takie proste przecież jest. Ale z was znafcy od siedmiu boleści. Tutaj możecie błyszczeć swoją głupotą, dowartościowując się ilością nabitych postów, samemu nie będąc atrakcjnym, nie mając talentu, szczęścia, pieniędzy. Tylko marzycie o podobnym szczęściu, który miał ten dzieciaczek. Jak mu się dziwić? Jest sympatyczny (ci co mówią inaczej - to ze zwyczajnej zazdrości i ignorancji), jest młody, ładniutki jak Leonardo Dicaprio, który sam też był słodziusienki ;p ładnie się prezentuje, stylowo go ubierają, teledyski drogie i miłe dla oka, muzyczka wpadająca w ucho. Zrobił furorę, ma mnóstwo kasy.

Myślicie że o nim wszyscy zapomną, niedługo? Możecie sobie pomarzyć. Takiego szału nikt jeszcze nie wywołał, na taką skalę. Przynajmniej w internecie. Zobaczcie ile wyświetleń mają jego wideoklipy. Rekordowe. To od niego zależy to, ile będzie trwała jego kariera.
Może nie zauważyliście, ale wiele boysbandów, jeśli już przestało istnieć w mediach, to z powodu rozpadu grupy, zaprzestania działalności i nie z powodu niskiej popularności. Britney Spears ma się dobrze już 11 (?) lat. To mało? Myślicie że pop gwiazdeczki znikają szybko? Te popularniejsze nie, to zależy od nich. Dobrych kompozytorów muzyki znaleźć, wynająć można zawsze i wszędzie (wiadomo że pop gwiazdeczki same nie tworzą muzy).

Czy to jest zazdrość? Proszę o szczere odpowiedzi. Nie wiecie co ze sobą począć, nie macie własnego życia? Daliście się tak łatwo zmanipulować? Ulegacie modom i wpływom (tak to co robicie jest modą światową).
To nie atak, chcę was tylko zrozumieć.