Widziałam zwiastun "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" z nim i uważam, że zagrał tragicznie. Zero uczucia, ani gry aktorskiej. Zagrał sztywno i monotonnie. Moim zdaniem myślał tak : OOO A JA JESTEM JUSTIN BIEBIER I NIE MUSZĘ NIKOMU UDOWADNIAĆ, ŻE MAM TALENT AKTORSKI... a ja Wam powiem jedno- on nie potrafii ani grać, ani śpiewać. Ten laluś ma za wysokie mniemanie o samym sobie i niech lepiej on wyp*****la do mamusi, bo są młodzi ludzie o 100000 razy lepsze i w śpiewaniu, i w aktorstwie niż on.
Pozdrawiam Was wszystkich - ANTYFANKA Justina Bimbera