powrót do forum osoby Justin Bieber 
Zasadniczo, to zgodzę się z PanemJapko. Muzyka Biebera nie jest na innym poziomie, a niżeli większość obecnie popularnych zespołów. To wszystko jest tak samo banalne, i to zarówno treścią, jak i formą. Oczywiście, każdy ma prawo wyboru, i nie mam zamiaru tutaj nikogo krytykować ze względu na jego upodobania. Dziwi mnie jedynie, że tak wiele osób to zagorzali przeciwnicy Biebera, skoro wpisuje się on doskonale w istniejące obecnie trendy, i spokojnie można go umieścić w jednym worku razem z zespołami, które raczył wymienić autor tematu "Idę o zakład".
No nie wierzę,zablokowali twój temat,ponad tysiąc postów poszło na marne.
Poza tym moderacja refleksem nie grzeszy bo temat wisiał tu chyba ze 2 miechy.
oczywiście ten temat ma prawo tutaj być,mimo że pisany przez błazna i dla błaznów...
http://www.filmweb.pl/person/Justin+Bieber-1246081/discussion/Pse%C5%82do+gwiazd a-1512262
Ja myślę że zablokowali temat z powodu tych kretynów przekrzykujących się nawzajem i wyzywających się od k!@^#*$ i ch****. Ale cóż, trochę szkoda tych 20 stron
Nic nie zablokowali. Każdy temat kończy się, kiedy dojdzie do limitu 1000 wpisów. Nie znajdziecie żadnego, który by ten limit przekroczył. Taki temat był też na forum Avatara, dosyć kulturalny, w którym sami admini udzielali się żywo. Ale, po przekroczeniu limitu, po prostu żegnamy temat łzą i płomieniem świecy.
Nie mogliby chociaż zablokować możliwość dodawania wpisów, a tak nie można nawet przeczytać całego tematu :(
Nie sądzę.
Temat został skasowany za niezgodność z regulaminem (tak przynajmniej jest tam napisane). Czy osiągnięcie pułapu 1000 odpowiedzi jest niezgodne z regulaminem? :D
O! Teraz widzę, że faktycznie go zablokowali.
Tak, czy siak, próbowałem się tam wpisać, ale nie mogłem ze względu na przekroczenie limitu.
Myślałem, że o to Wam chodzi. Widzę jednak, że faktycznie, temat został skasowany.
Co tu dużo mówić? Po prostu - znowu Filmweb. ;)
Ja sam czytałem tę jego wypowiedź. W dyskusjach po prostu ludzie nie mieli szans. Ja sam słucham takiej muzy jaką mi poda radyjko, więc mieszczę się w przedziale osób słuchających byle czego. Mimo to rozwala mnie oburzenie wielu buraków na tym forum. Jakiej to oni muzyki nie słuchają i usilnie próbują panu z kucykiem udowodnić, że się myli a tylko robią z siebie trollów i po prostu głupców.
No ale czy człowiek mądry miałby czas na to by być zazdrosnym o jakieś dziecko? I czy dawał by mu 1 tylko dlatego, że lecą na niego nastolatki? Chyba nie. Są ludzie i ludziska, dzisiaj może to i są haterzy biebera, kiedyś to były te same dzieci które na każdym rogu krzyczały JP a nigdy nie mieli z nimi do czynienia. To samo jest z tym gościem na tym forum.
To znaczy, wydaje mi się, że nie jest to tyle kwestia zazdrości, co raczej chęci podążania za panującymi trendami. Modne jest nazywać Justina gejem, frajerem et cetera. To zwyczajnie nie dojrzałe. Być może pierwsze wzmianki odnośnie tej osoby, niepochlebne, wynikały z zazdrości. Ale podejrzewam, że problem rozrósł się na masową skalę dlatego, że Bieber stał się międzynarodowym workiem treningowym, w który ludzie tłuką, nie wiedząc nawet czemu. A to, czy czyjąś twórczość lubimy, czy nie, to zupełnie odrębna sprawa.
Uważam, że muzyka Biebera nie ma w sobie niczego, co mogłoby mnie w jakikolwiek sposób zainteresować. Ale nie mam prawa odnosić się wobec niego w tak szczeniacki sposób.
Owe szczeniackie zachowania charakteryzują fora internetowe, takie jak filmweb. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że lwią część osób, zaglądających na te forum, stanowią dzieci. A że zyskały status incognito...psy zostały spuszczone ze smyczy....
To nawet by można przyrównać do akcji "pod krzyżem" gdzie była grupa zwolenników i przeciwników ale w większości ludzie spoza tych grup w większości to były jeszcze większe przygłupy które po prostu znalazły sobie czas na zabawę, chlanie i nabijanie się z ludzi. Moim zdaniem ta cała rzesza nie stojąco po niczyjej stronie a nazywająca się "przeciwnikami" to byli właśnie ludzie tego kroju, którzy siedzą i piszą "hate commenty" o bieberze. Potem narodziły się hasełka "jest krzyż jest impreza" "gdzie jest krzyż" albo nawet każdy z tych debili pisze w każdym filmiku dostając minusy, że w którymś momencie "słychać strzały" w filmiku (odnosząc się do teorii spiskowych smoleńska). To nie jest przykra prawda tylko fakt znany od momentu pojawienia się taniego internetu. Dzieci neo to istna plaga internetowa, totalne bezmózgi które żyją tym co im ludzie wcisną.
Chyba dzieci neo zostały po prostu teraz nazywane trollami - chociaż i do tej funkcji wymagany jest mózg by poruszyć dyskusję. Albo haterami, o których wspominał koleś z youtube. Ludzie którzy nigdy niczego nie stworzyli sami, na youtube nie wrzucili nawet jednego twórczego filmu. Ale myślą, że anonimowość internetowa daje im prawo do walenia totalnych głupot. Gdy zakładałem temat 10/10 dla biebiera wiedziałem, że ci idioci są na tyle tępi by myśleć, że ten temat ich nie dotyczy i miałem 100% racji.
Pocieszające jest jednak to, że taki człowiek na każdej dyskusji na forum jest przegrany. I mimo, że myśli, że komuś dowalił to osoba trzecia i tak widzi porażkę takiego dziecka.Przykładem jest właśnie temat założony przez PanJapko.