Szczerze mówiąc to mi go szkoda. Może i ma talent (ponoć gra na paru instrumentach, ja niestety nie umiem na niczym). Fachowcy byli nim zachwyceni. Ale tam nie bawią się w sentymenty tylko wkręciły go tryby maszyny do robienia kasy. Nie wiem co mają w głowach jego rodzice (takie same maszynki?) ale chłopaczek może sobie nie poradzić. U nas powiedzieli by mu że niech ma dzieciństwo, niech wróci za parę lat. Tam nie ma takich skrupułów.
Wolę Susan Boyle - ona przynajmniej ma dar od Boga, a ten dzieciak to niestety ofiara showbusinessu :/
No wiesz jak takie beztalencie jest porównywane do Michaela Jacksona to wybacz, ale, ale można się wnerwić a przy okazji jego muzyka kaleczy mi uszy.
Ja tam nie wiem. Może się narażę, ale ja go po prostu nie słuchałem. Dzieci słuchają dzieci. Skoro dzieci lubią teletubisie.... Ale chłopak myślę padnie ofiarą własnego sukcesu.
Tak czy inaczej dałem mu 1/10. Podobnie jak inni już wyżej (?) cenię sobie, za przeproszeniem, Tokio Hotel.
No ale jak się ma te prawie 40 lat to chyba można mi wybaczyć :D
Ja nigdy nie przepadałam za tym dzieciakiem. Głównie ze względu na 2 fakty. Nie słucham takiej muzyki a po drugie ludzie do okoła mnie wyśmiewali się z niego. Myślę, ze miałabym o nim takie samo zdanie jak większość ludzi aż do czasu kiedy znalazłam filmiki na YouTube kiedy nasza gwiazdka była młoda. I tu zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, swoim talentem. Cieszę się ze są modzi ludzie którzy kochają muzykę - tańczą, śpiewają, grają na instrumentach jednak boli mnie bardzo ze swoje predyspozycje wykorzystują tworząc to co tworzy JB. Ja naprawdę nie chcę się wypowiadać na jego temat źle.. bo po mimo tego wszystkiego szanuję go ale nie za jego muzykę a za talent.