Czy tylko mi się wydaje, że Kamil to pomieszanie młodego Andrzeja Chyry, Daniel'a Craig'a i Matthias'a Schoenaerts'a?
Dramat.. strasznie drewniane aktorstwo, nie da się tego ogladac, mówi jakby czytał z kartki, jak robot wszystko na jednej intonacji. A szkoda bardzo bo wizualnie pasowal w punkt