Wcale nie widac jego smierci wrecz przeciwnie mozemy sie jej tylko domyslec bo lezac na kierownicy oddycha i rusza sie moglby pojawic sie w trzeciej czesci.
Mam nadzieje że nie, Karlowi nie potrzeba kolejnej szmiry w repertuarze typu Doom czy kolejna część Bourna....niech zagra w czymś czego nie wstyd oglądać ze znajomymi.
krucjata Bourna była tak nudna że o mały włos nie usnęłam z koleżanką, przewijałyśmy jedynie za sceny z Karlem:P dobry film w którym grał to Kroniki Riddicka:) i ta fryzurka ;] mrrau a dodatkowo Vin Diesel ;)
Jako kobieta wypowiem się: Vin Diesel jest do kitu! Za to Karl Ubran świetnie tu zagrał tego rosyjskiego zabójce.
zgadzam sie w stu procentach :). Karl to moje całkiem nowe odkrycie, raczej jego gry aktorskiej nie podziwiam :D, ale za to jest w nim za to tyle innych rzeczy do podziwiania. 'Krucjata Bourna', nuda, Damon, podobno dobry aktor, ale jakos marnie wypadl, natomias Karl, elektryzujacy, to faktycznie on powinien byc głównym bohaterem, 'Pathfinder', dno totalne, ale jak ktos lubi popatrzec na ladne cialko nowozelandzkiego aktora, to smialo, pol filmu z klata na wierzchu, a drugie pol swici posladkami, mniam, mniam :) :) :)
o chryste, wlasnie znalazlam na you tubie fragment 'Privateers', z Karlem w roli glownej, ale gniotttttttttttt!!!!! przynajmniej smiac sie chce :, faktem jest, ze filmow, w ktorych gra, to on wybierac nie umie
generalnie, dla wszystkich tych, ktorzy uznali 'Doom'a' za szmire, ogladnijcie chocby fragment 'Privateers', zrozumiecie, jak wielkiego skoku dokonal Karl przez te 5 lat, ktore dzieli oba filmy :)
Brak mi siły woli by obejrzeć "Privateers".
Ale racja, Karl przez pewien czas szedł nawet do góry...a później powstał "Tropiciel" i wszystko przepadło;P
Nie, nie przesadzałabym, moim zdaniem Karl należy do aktorów, którzy nigdy nie dołączą do światowej czołówki, w dobrych filmach będzie grał role drugo- i trzecioplanowe, w filmach klasy B, typu 'Doom', czy 'Pathfinder' wysunie się na pierwszy plan, ale to wszystko. Co do 'Privateers', to i ja nie oglądnełam go w całości, przypuszczam, że umarłabym ze śmiechu, dlatego ograniczyłam się do fragmentów :). Za to chcę oglądnąć 'Kroniki Riddicka', bo to dość dobry film, a ja lubie Karla w roli drani, pasuje to do niego :). Poza tym uzupełniam moja wiedze w dziedzinie 'Xeny', której nigdy jakoś szczególnie nie oglądałam, ale postanowiłam zobaczyć parę odcinków z Karlem, tylko, żeby sobie na niego popatrzeć, bo jest na co :) :) :).
Karl przypomina troche (nie ze wzgledu na wyglad, a na kariere zawodowa), Michaela Biehna. Jest elektryzujacy na ekranie, przyciaga uwage, zagral w paru dobrych filmach, role drugoplanowe, niestety, na pierwszy plan, podobnie jak Michael, raczej sie nie wysunie, w dobrych produkcjach. Zastanawia mnie dlaczego tak jest? Chcialabym go zobaczyc w filmie obyczajowym, moze komedii, zeby moc ocenic jak to jest z ta jego gra, bo w filmach w jakich do tej pory gral, nie wiele jej jest, tzn. wiem juz, ze calkiem dobrze sie rusza, potrafi sie poslugiwac bronia, jezdzic konno, ale jaki z niego aktor??? Jego kwestje ograniczaja sie do 3, 4 zdan, bardzo krotkich. Chcialabym ogladnac 'The prince of milk', bo to chyba jedyny normalny film w jakim wystapil, zadnych potworow itp, ale jak dotad go nie znalazlam. No a poza tym jedynym przykladem jego aktorstwa, mowionego, jest 'Xena', gdzie zreszta jest uroczy, np. w roli zakochanego Kupidyna, no ale to bylo 10 lat temu. Jak to wyglada w tej chwili???
Pewnie ma..pytanie ilu?;P
A z ostatnich wiadomości o tym panu warto wspomnieć,że w 2008 roku zobaczymy go jako medyka w Star Trek (kogo dokładnie to nie wiem bo fanką tej sagi nie jestem).
Pewnie w Polsce się nie uświadczy albo jeżeli już to wyłącznie na DVD...
Nasze szczęście;P
no ja za Star Trekiem tez nie przepadam, ale slyszalam, ze bedzie raczej gral klingona (przepraszam, za ewentualne bledy w pisowni). a co do wielbicieli, to raczej sa wielbicielki :). jego gra aktorska sie nie zachwycam, choc beda tacy co sie ze mna nie zgodza. Karl jest raczej ciachem do poogladania ze wzgledow estetycznych :)
Na IMDb można znaleźć informację, że zagra Dr. jakiegoś tam McCoy'a...link tutaj
http://www.imdb.com/character/ch0001514/
Więc nie będzie klingonem ..czy cokolwiek to jest;P
Szczerze mówiąc ani wygląd ani gra aktorska tego pana mnie nie powala ale z jakiejś przyczyny bardzo go lubie...(jakiś wpły na ten stan rzeczy ma podziwająca jego walory fizyczne siostra...tia O_o')
Popieram siostre ;) nie twierdze, ze Karl jest super przystojny, Bogu dzieki, nie jest taka lalka jak np. Brat Pitt. Ma w sobie cos pociagajacego, trudno to okreslic, ale fajnie sie go oglada :)
Jesli chodzi o Star Trek, to zwracam honor. Moze grac i lekarza, co mi tam :)
Na IMDb można przeczytać o jeszcze dwóch nowych filmach w których Karl zagra...więc może w końcu uda się chłopakowi wystąpić w czymś bardziej strawnym niż Tropiciel
(Mała notka do Brat'a Pitt'a- zanim przlgnie do niego pseudonim "Laluś" :p prosze zobacz "12 małp"- jest tam brzydki jak noc i gra rewelacyjnie- ale to taka odskocznia od temtu)
Z Val'em Kilmer'em ma zagrać w jakimś mini serialu westernie "Comanch Moon" ale chyba nie ma tam zbyt dużej roli...(był wikingiem wychowanym przez indian i najwyraźniej polubił plemienne klimaty- jedyną nadzieją jest to ,że nie wystąpi z umalowaną pastą do butów twarzą w roli wodza Indian;P)
Zobaczymy w 2008 jak to będzie- z serca życze mu jak najlepszych kreacji;P
Widzialam "12 małp", a oprocz tego rowniez "Californie". W zadnym z tych filmow nie prezetowal sie dobrze, ale nie chodzilo mi o jego kreacje filmowe, raczej o typ urody, klasyczny, troche zagrzeczny, jak dla mnie :). Poza tym nie ma watpliwosci, ze Pitt jest dobrym aktorem. Świetnie wciela sie we wszystkie role, poprostu nie jest moim ulubiencem :)
Wracajac do Karla, slyszalam o mini serialau z Valem Kilmerem, w ktorym ma zagrac, ale zbyt wiele sie po nim nie spodziewam. Byc moze bedzie to nawet ciekawy film, ale do Polski zbyt szybko nie trafi :(. No i oczywiscie rola Karla jest chyba naprawde niewielka, jego nazwisko nie pojawia sie nawet w glownej obsadzie, tu na filmweb.
Nawet jesli obejrze "Comanch Moon", pewnie rozczaruje sie jak "Wladca pierscieni", ktorego ogladnelam tylko dla Karla. Bardzo dlugo sie opieralam, przed trylogia Tolkiena. Czytalam ksiazke i jest fajna, nie bede pisala peanow pochwalnych, bo niestety az tak mi sie nie podobala, o filmie nie chcialam nawet slyszec. Ogladnelam z ciekawosci, zeby zobaczyc Eomera. Wielki zawod :(
Wracajac jeszcze do Pitta: '12 malp', to znakomity film, podobnie jak 'California', i Pitt dobrze tam gra, choc faktycznie wyglada potwornie :) Takie male sprostowanie, bo z poprzedniej wypowiedzi mozna bylo wnioskowac, ze mi sie w tych filmach nie podobal :)
Po prawdzie raczej nie bedzie tam wiele Karla ale jak mówiłam jeszcze dwa inne filmy mają się pojawić i może być naprawde przyjemnie.
Chyba beda to role bardziej w stylu zabójcy z "Krucjaty B..." niż "Władca..." czy "DOOM"- czy to lepeij czy gorzej zobaczymy
Co się tyczy Karla jako Eomera to na tle wielu bardzo źle przedstawionych postaci wypadł całkiem nieźle (chocby lepeij niż Aragon;/). Fajnie się obejrzało, ale wacać do tego "dzieła" nie będe - zbyt mocno skrzywdzili w tym filmie książke którą uważam za naprawde bardzo dobrą i wartą polecenia każdemu kto się z nią jeszcze nie zapoznał.
Tytuły nowych filmów w których uświadczymy Karla Urbana to:
-Run ( http://www.imdb.com/title/tt1038691/ )
-Black Water Trasit ( http://www.imdb.com/title/tt0490087/ )
Dzięki za linki:) Poczytałam sobie troszkę. W Black Water Trasit Karl ma główna role, ale coś mi się widzi, że i to nie będzi film wysokich lotów, ma nadzieje, że się myle, a nawet jeśli to będzie to rola mówiona, przynajmniej tyle :D. Co do drugiego filmu to niestety niewiele o nim było napisane :(
Jak znajde coś ciekawego o tym drugim to zamieszcze link ale raczej nie zapowiada się na dramat psychologiczny;P
jakos wcale mnie to nie dziwi :) ale i nie przeszkadza, czasami wystarczy mi, popatrzec tylko na ladna (w tym wypadku, interesujaca) buzie :)
no to Ci trochę chyba współczuje, że oglądasz filmy tylko dla jego urody, a uważasz taki film jak Władca Pierścieni, który jest klasyką, za coś niewartego obejrzenia.
a poki co, intensywnie probuje sciagnac "Kroniki Riddicka". Juz to kiedys widzialam, po niemiecku niestety ( musze sie przyznac, ze nie jestem najmocniejsza w tym jezyku). wiec szukam wersji w przystepniejszym jezyku :)