niewiem. widzialam ja tylko w Indianie. alr ogólnie tam mi sie podobało jak zagrala,zwlaszcza w scenie z jedzeniem

Właśnie dziś widzałem film Indiana Jones i Świątynia Zagłady. Nie mogłem się nadziwić jakim cudem ta pani dostała role w tym filmie. Ani urody, ani talentu, ani tego czegoś co powoduje, że raz zobaczoną aktorkę zapamiętuje się na całe życie. Kilka lat po nakręceniu filmu aktorka wyszła za reżysera tego filmu. Ciekawe co on w niej widzi ?.

Każdy ma swoje zdanie na każdy temat...ja akurat myślę całkiem odwrotnie niż Ty.

Czemu nie tak: "Wszyscy mają wszelkie zdania na dowolny temat" :)

Zagrała jeszcze dobrą rolę u boku Michaela Douglasa w "Czarnym deszczu".

Akurat w Czarnym Deszczu to mały epizodzik. Będąc żoną Spilberga mogła by grac wszędzie. Ciekawe czemu jej tak mało w filmach.

Pewie dlatego, że zgorszyła męża i swoich znajomych rolą kobiety , która poszła na randkę w ciemno z druga kobietą, a potem poszła z nią do łóżka. No i nastapiła śmierć artystyczna i pewnie stąd ten szlaban na granie. Dobra była w tej roli, lepsza niż w Indianie...

W biografii pisze, że poświęciła się wychowywaniu dzieci. Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi to prędzej by dostała nagrodę Teddy gdyby zagrała dobrze a nie została skrytykowana przez środowisko. Geje i lesbijki od zawsze są w modzie.

w TV widziałem ją w westernie Na zachód (1987)to dawniejsza modelka i żona Stevena Spielberga.