"Po raz kolejny nadszarpnięto reputację Katy Perry, ponieważ do sieci trafiają zaskakujące informację. Rzekomo amerykańska gwiazda molestowała seksualnie aktora Josha Kloss"
Już takie pierduły opowiadają że nie chce się tego czytać. Mnie tam Katy Perry może molestować a nawet ucieszyłabym się. Ehhh.