Jeszcze niedawno uważałam Keanu za zwykłego, przeciętnego aktora. Lecz gdy obejrzałam Speeda całkowicie zmieniłam zdanie. Co tu dużo gadać? Po prostu teraz wiem, że on jest boski! Speeda oglądałam chyba 6 razy i dalej nie mogę napatrzeć się w te śliczne, zabójczo ciemne oczy Keanu Reevesa. Teraz stał on się moim idolem i chyba nie tylko moim. A w Matrixsie jest po prostu świetny. Według mnie w takim facecie można się zakochać...