Ja również nie chcę się nikomu narażać, ale też nie mam powodów, żeby nie wyrazić swojego zdania. :) Pewnie macie rację, nie możemy kłócić się o to czy jest "dobrym" czy "złym" aktorem, bo każdy z nas inaczej go postrzega i naczej ocenia grę aktorską. Ale dla mnie jest po prostu jednym z najlepszych aktorów i zdania nie zmienię. Nie będę go porównywać do takich ludzi, jak Al Pacino, Robert De Niro itp. itd.... To coś zupełnie innego. Pewnie większość z Was i tak mnie nie zrozumie, ale to nic. :) To jest facet, który potrafi grać samymi gestami, wzrokiem i mimiką. Nie potrzebne mu są do tego słowa. Być może do tego, że tak go postrzegam przyczyniło mi się przeczytanie jego biografii, nie wiem. Być może dlatego teraz ciągle widzę w jego oczach smutek........ Ale faktem jest, to że dla mnie jest wyjątkowym aktorem i człowiekiem. Tak jak napisałam już wcześniej - dla mnie ma w sobie COŚ. COŚ, co pomogło mu zaistnieć w Hollywood'zie, COŚ dzięki czemu (pomińmy wygląd) ma na świecie tylu fanów i zwolenników jego gry. A talentu nie brakuje mu również - tylko nie wszyscy potrafią go dostrzec i nie wszystkim przypada do gustu. Pozdro dla fanów "Kijanki" ;)
Zgadam się z tobą.
Keanu jest jednym z najlebszych aktorów.
Co tu więcej mówić, on jest poprostu świetny!!!!
POZDRAWIAM !!!! :))))
Nie mam wątpliwości, że Reeves nie jest najlepszym aktorem swojej generacji. Nie jest też ani wybitny, ani świetny jeśli chodzi o swoje role. Prawda jest taka, że poza kilkoma wyjątkami jest to aktor słaby, przewidywalny i zwyczajnie drewniany. Taki szary średniaczek jeśli chodzi o poziom aktorstwa.
Ale rozumiem Twoje stanowisko i wydaje mi się, że sprawa jest jasna jak umysł Piotra podczas tworzenia siedemnastego oratorium - darzysz sympatią aktora i sprawia Ci frajdę po prostu oglądanie go w filmach. W wypadku Keanu sprawa jest niejednoznaczna niestety. Raz, że drewno, dwa, że wygląda na porządnego, niezepsutego i, kurczę, ujmującego chłopa. Nie ma w tym nic złego, czasami tylko można przyjąć serię na klatę po nieprzychylnej recenzji, ale już nie przesadzajmy z wielkością jego talentu. :)
Mi również podoba się jego gra aktorska ;)
Lubię oglądać filmy z jego udziałem.
Wspaniale wczuwa się w role i to mi się podoba.
Z zimnego drania w "Obserwatorze" potrafi zmienić się w kochającego chłopaka w "Słodkim listopadzie".
Uważam, że w "Constantinie" pokazał jak bardzo dobrym jest aktorem ;)
Nie mogę powiedzieć, że wszystkie jego role były idealne, ale najgorsze też nie były ;)